Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
xxx


Powoli zaczynam się przygotowywać do świąt. Będą skromne. Na Wigilię tylko 7 potraw, bo nie ma kto jeść więcej. Może do 12 potraw dobiję śledziami, owocami i ciastem. Bogatszy będzie Sylwester, ponieważ ma przyjechać Sebastian. Trzeba będzie uwędzić schab, może kurczaka dla moich mężczyzn. Poza tym będą oczywiście pieczone mięsa, bigos, sałatki, śledzie, ciasta. Może też upiekę sernik. Pewnie przytyję, ale co tam...Schudnę po 10 stycznia gdy to całe szaleństwo zimowe się skończy.

Koniec roku się zbliża i zaczynam podsumowanie. Nie wszystko mi się udało zrealizować z planów. Zrealizowałam za to co innego. Czas też na snucie nowych planów. Powinnam konieczne zadbać o dom i obejście. Muszę wreszcie wyremontować łazienkę, pomalować mieszkanie, pomalować ogrodzenie, naprawić dach. Powinnam zrobić tacie tablicę na grób i może wydać jakiś tomik. Część spraw może pomoże ogarnąć Sebastian. W końcu zna się na tym. Problem w tym, że remonty mnie przerażają- ruch, rozgardiasz i brak spokoju. Chyba już wolę mieć ściany niemalowane i zaniedbaną łazienkę.

A na koniec haiku i zmykam...

karmnik pod drzewem

na konarze w cieniu

polujący kot

karmnik dla ptaków

w stercie liści pod drzewem

pyszczek kota

wróbel za wróblem

lądują w karmniku

kot w skoku


  • ellysa

    ellysa

    14 grudnia 2016, 17:40

    dla mnie jest ale futryna ledwo sie trzyma i trzeba wymienic bo starch dotknac bo jest przy samych schodach z pietra na parter a co za tym idzie podobno robotnicy odwalili fuszerke i trzeba pol sciany rozwalac.....wkurzona jestem.

    • araksol

      araksol

      14 grudnia 2016, 18:20

      no to pięknie. Przed samymi świętami...:)

  • ellysa

    ellysa

    14 grudnia 2016, 16:58

    no ja wlasnie przed chwila sie dowiedzialam ze bedzie u mnie pol sciany rozwalonej i wymiana futryny,zachcaialo mi sie:)

    • araksol

      araksol

      14 grudnia 2016, 17:29

      o rany...Dla mnie to by była tragedia...:)

  • iesz4

    iesz4

    14 grudnia 2016, 15:31

    Ja też nie lubię okresu podczas remontu ale lubię czas po remoncie.

    • araksol

      araksol

      14 grudnia 2016, 16:28

      To prawda...Też lubię :)

  • silvie1971

    silvie1971

    14 grudnia 2016, 10:59

    Dasz rade z remontem. Pomysl, ze to tylko na krotko ten rogradiasz, a potem spadnie Ci z glowy problem i marnowanie energii na myslenie, ze trzeba by to zrobic

    • araksol

      araksol

      14 grudnia 2016, 16:29

      Komentarz został usunięty

    • araksol

      araksol

      14 grudnia 2016, 16:32

      tylko jak tu przeżyć malowanie z kotami? :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.