Wczoraj cały wieczór odpoczywałam i dziś chyba będę odpoczywać. O pracy typu tekstów na już nie myślę. Na zlecenia się nie mam zamiaru zapisywać. Poczekam z tym do jutra aż będę w lepszej formie. Dziś będę tylko wróżyć jak chętni się znajdą. W najbliższym czasie nie mogę robić logo, bo wersja próbna programu mi się kończy więc wszystko przepadnie. W poniedziałek może uda mi się program kupić. Transakcja będzie przez konto internetowe i nie wiem czy w poniedziałek już wszystkie pieniądze na niego mi wpłyną. Różnie może być. W grudniu mam zamiar kupić tablet graficzny. Już w zasadzie mam wybrany. Chcę duży. Nie wiem jednak czy pieniędzy mi wystarczy, bo święta i prezenty muszę pokupować. W tym roku też dla Sebastiana oczywiście. Myślę o kosmetykach. Krzysiek też kosmetyki dostanie.
Zima zaatakowała i śnieg jeszcze leży. Największy problem jest z karmieniem ptaków. Gołębie muszą mieć odgarnięty śnieg z miejsca na którym sypie się ziarno. Wróbelki też tam jedzą. Zawsze zajmowała się tym moja mama a w tym roku narzeka, że nie bardzo ma siłę to robić. Ptaków zawieźć nie można. One są nauczone, że jedzenie w tym miejscu znajdą. Od tego zależy ich przetrwanie. Jak to rozwiążemy jeszcze nie wiem. Zima dopiero się zaczyna. Mama dokarmia również sikorki. Już wywiesza słoninę albo boczek...Ostatnio jak nie było to stukały jej do okna...
annaewasedlak
3 grudnia 2016, 10:08U mnie ptaki mają jadłodajnię na drzewie przy domu. Raz była tam sóka a innego razu jemiołuszka. A tak na co dzien to sikorki i wróbelki. Gołębie dzikie sa w koronach drzew i też sobie ,,skubną" co zechcą. Kupuję gotowe jedzenie w sklepie zoologicznym. Pozdrawiam
annaewasedlak
3 grudnia 2016, 10:08sójka miało być
araksol
3 grudnia 2016, 10:19my sypiemy pszenicę, a sikorki dostają słoninę lub boczek...
m4432
2 grudnia 2016, 18:17Ty serio piszesz na zlecenie?
araksol
2 grudnia 2016, 18:49a i owszem...
m4432
2 grudnia 2016, 18:52Z takimi błędami to musi być wyższa klasa XD
marzenab75
2 grudnia 2016, 20:00A Ty, chyba jesteś bardzo nieszczęśliwym człowiekiem i swoje żale i frustracje postanowiłaś wylewać na autorkę pamiętnika. Zajmij się czymś pożytecznym. Pozdrawiam i życzę więcej empatii, o ile wiesz czym jest empatia? Jeśli nie odsyłam do słownika.
araksol
2 grudnia 2016, 20:00a radzę sobie...
araksol
2 grudnia 2016, 20:02to radzę sobie było do m4432 ciągle mnie krytykuje...
m4432
2 grudnia 2016, 20:14Obydwie się teraz popisałyście językiem :D. Nie, jestem od jakiegoś czasu bardzo zadowolona z mojego życia, ale dziękuję za troskę :).
marzenab75
2 grudnia 2016, 20:53Nie muszę się niczym popisywać, po prostu szacunek dla drugiego człowieka jest dla mnie wartością elementarną. I czy mi się podoba, co ktoś umieszcza w swoim pamiętniku, czy nie, o ile nie krzywdzi tym innych, to jego sprawa. Nie mi to oceniać (choć faktycznie językiem polskim zajmuję się zawodowo już 20 lat).
m4432
2 grudnia 2016, 21:06Nie chcę tu rozwijać jakiejś zażartej kłótni, dlatego więcej ci już nie odpowiem. Nie uważam, że okazałam w tej wypowiedzi brak szacunku. Mój komentarz w nim nie tonie, ale sucho nie jest, że tak to ujmę ;)). A jeśli chodzi o twoje doświadczenie zawodowe, to wybacz, ale nie widać, żebyś się językiem zawodowo zajmowała. Dlatego podejdę do tej informacji, jak do wszystkiego w internecie - sceptycznie. Też sobie mogę powiedzieć, że na co dzień param się fizyką kwantową. Tyle, kropka. Nie miałam zamiaru wchodzić z tobą w dyskusję, to nawet nie twój pamiętnik XD.
izabela19681
2 grudnia 2016, 14:03zawieść :)
araksol
2 grudnia 2016, 15:12co zawieść?
mag2010
2 grudnia 2016, 16:34Tez sie zastanawialam gdzie sie zawozi ptaki;). A tak nawiasem mowiac to bardzo fajnie maja te ptaki, ze sie je dokarmia, nie kazdy pamieta. Pozdrawiam!
araksol
2 grudnia 2016, 18:48oj zwykłe przejęzyczenie :)