Wczoraj prawie cały dzień padał deszcz, a ja pracowałam. Napisałam sporo. Kilka razy też wróżyłam. Gdybym ja zawsze taka pracowita była tobym na dochody nie miała powodu narzekać. Niestety ja raczej leń jestem. Leń, bo pasje mnie ciągną, a za nie nie tak często mi płacą. Dziś też będzie sporo pracy. Odpocznę w weekend albo i nie, bo nowe teksty ciągle się na portalu pojawiają...Kusi mnie to...
Po południu mam do wykonania amulet runiczny na kamieniu na zamówienie. Ma pomóc w karierze, przynieść więcej pieniędzy i zadowolenie z pracy. Ja mam kilka amuletów runicznych i działają jak do tej pory wszystkie. Trzeba je postawić w domu np. i dać im czas. Po jakimś czasie zaczynają działać. Ja bardzo w nie wierzę...Moja mama też chce dwa amulety. Zrobię jej oczywiście. Kamienie już przygotowałam...
Ostatnio dostałam lekkiej obsesji na punkcie paznokci. Kupiłam z 10 lakierów, zestaw kreatywny z cienkimi końcówkami, takie pisaki i co trzy dni maluję paznokcie. Mam w tym przyjemność. Tylko opiłowywać nie lubię i nie zawsze mi to równo wychodzi. Myślałam o manikiurzystce, żeby mnie w tej roli zastąpiła ...Wczoraj pomalowałam sobie część paznokci na jasny fiolet wpadający w róż, część na bordowo-fioletowo, dodałam srebrnego brokatu i ciemnofioletowe zygzaki na niektóre paznokcie. Fajnie wyszło...Poprzednio miałam brązowe i białe opalizujące ze złotym brokatem i wężykami pomarańczowymi. Jeszcze wcześniej część paznokci była niebieska. Myślę, żeby może jeszcze zielony lakier kupić. Tylko czerwonego nie znoszę. Zbyt wyzywający jest dla mnie. Podobnie nigdy bym nie kupiła czerwonej szminki.
Kupiłam herbaty - Zimową spiżarnię, Korzenną, Zimowy sen, Moc Combucha i jeszcze jedną owocową coś nazwa związana z miłością. Dziś przyszły. Ta przedostatnia ma bardzo fajny smak...Jedyny minus zamawiania w internecie to to, że można kupić co najmniej 100 g. To mi się nawet w puszkach nie mieści. Nie muszę za to nigdzie chodzić...
Asik1603
15 lipca 2016, 11:24Zadbane, ładne dłonie to wizytówka kobiety:) Ja też lubię zabawę z paznokciami, ale źle się czuję w fioletach. Nie pasują mi żadne cyklameny, śliwki, purpury ani inne odcienie tego koloru. Przytłaczają mnie, czuję się w nich zgaszona, smutna i stara:))) Ale Tobie na pewno jest w nich dobrze, masz zupełnie inny typ urody.
araksol
15 lipca 2016, 17:00ja lubię... :)
silvie1971
15 lipca 2016, 10:56Uwielbiam czerwony lakier do paznokci, ale szminka w tym kolorze juz mi nie pasuje, za jasna jestem
araksol
15 lipca 2016, 17:00no tak kwestia gustu...
Alianna
15 lipca 2016, 10:40No to wychodzi na to, że ja wyzywająca jestem, bo i lakier czerwony na paznokciach lubię, i szminki w różnych odcieniach czerwieni używam ;-)))
araksol
15 lipca 2016, 10:46ja nie lubię tej barwy. Ciuchów też takich nie noszę. Za bardzo czerwień rzuca się w oczy...
Alianna
15 lipca 2016, 10:52Kwestia osobowości. Czerwień to jeden z moich ulubionych kolorów :-)
araksol
15 lipca 2016, 16:59no tak