Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


Dziś wstałam wcześniej, bo obudził mnie śpiew ptaków. Ostatnio coś mnie ciągnie na dwór. Wczoraj po południu siedziałam za domem z czytnikiem. Marzę o wygodnej ławce z oparciem albo kanapie bujanej. Żałuję, że warzywnika w tym roku nie założyłam większego. No ale czasu brak na plewienie i paznokci mi szkoda, choć i tak są zmaltretowane przez robótki. Dziś może wyjdę na dwór, bo kusi mnie pieczenie kiełbasek nad ogniskiem. Może też wyjdę zrobić zdjęcia w nowych ciuchach. Poza tym będę pewnie pisać teksty, bo mam nawet ochotę popracować mimo niedzieli...                                          Jutro jadę do miasta. Muszę być na poczcie z wysyłkami - zamówionymi wytworkami z makami i zestawem moich książek dla Sebastiana. Przy okazji chcę też kupić kwiatki przed dom i może do domu. Powinnam również kupić rybki do akwarium i klej, który dobrze łączy drewno z metalem. Krzysiek też jedzie to będzie nosił... Co będzie z kurierem jak oboje z domu wyjedziemy to nie wiem. Mają przyjść kwiatki do domu, serwetki do decoupage i trochę kwiatków do wyrobu kartek. Serwetki zamówiłam takie z męskimi wzorami.                                                                                                A na koniec haiku...

grzmot za grzmotem

w kałuży wirują

płatki róży

 

burza z deszczem

w potokach wody pod bzem

para wróbli

 

burza w odwrocie

w kałuży przegląda się

pąsowa róża

 

                                                                                       

  • Malina007

    Malina007

    27 czerwca 2016, 13:51

    Agatka,wysyłając paczkę podajesz się jak na patelni..A pisałaś że jesteś ostrożna i że S nie zna Twojego adresu...Tyle razy już Ci tu babki pisały żebyś była ostrożna bo świrów nie brakuje...pojęcia nie masz kiedy ktoś Ci w okna nocą będzie zaglądał lub zapuka do drzwi ...Tym bardziej jak Ci się znudzi a jemu nie- i na siłę będzie chciał relację podtrzymać..może być niefajnie:-(

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2016, 14:49

      A nie ja ryzyka nie lubie adres był nieprawdziwy...

  • Piramil77

    Piramil77

    26 czerwca 2016, 23:10

    jak Twoj mąż moze dzwigac paczke dla " kolegi " Twojego który sie w Tobie kocha i Ty w nim chyba troche tez ??nie pojete dla mnie .:(

    • araksol

      araksol

      26 czerwca 2016, 23:18

      on będzie dźwigał głównie kwiatki

  • Amy68

    Amy68

    26 czerwca 2016, 18:57

    No dobrze a nadając paczkę do Sebastiana, musisz podać również swoje dane. To zdaje się, kolejna paczka do niego. Chyba bardzo mocno zaangażowałaś się i sama podkręcasz tę relację. Ale jutro, jak wspomniałaś, mąż jedzie z Tobą, będzie nosił... Pokaż się w nowych ciuszkach.

    • araksol

      araksol

      26 czerwca 2016, 19:00

      pokażę sie jak zdjęcia zrobię....Dziś się nie da bo pochmurno i deszcz

    • Amy68

      Amy68

      26 czerwca 2016, 19:06

      Ale za to, można odetchnąć od tych potwornych upałów. Błogosławiony deszcz:) OK, poczekamy.

    • araksol

      araksol

      26 czerwca 2016, 19:35

      tak mnie deszcz cieszy...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.