No i znowu sobota. Przez weekend będziemy siedzieć w domu i nawet furtki nie mamy zamiaru otwierać. Trzeba odpocząć. Ja głównie psychicznie, bo zajęć typu fizycznego nie mam zbyt dużo. Migam się od nich jak mogę i ceduję je o ile mogę na Krzyśka. To się skończy gdy wróci do pracy. Będę pracować więcej i ja. Wczoraj był u nas brat Krzyśka, żeby zrobić gniazdko i zamontować półkę na książki. Trochę posiedział. Wypili z Krzyśkiem po piwie i pogadaliśmy. Przy okazji już wiemy, ze wesele jego córki jest ustalone na czerwiec przyszłego roku. Będzie dość daleko, ale ponoć ma być autokar z centrum miasta. Ośrodek jest wynajęty bardzo luksusowy, bo młodzi zarabiają naprawdę duże pieniądze i ich stać. Córka Brata Krzyśka od kilku lat jest właścicielką agencji nieruchomości, która prosperuje bardzo dobrze. Jej wybranek pochodzi z bardzo bogatej rodziny. Trochę się obawiamy tego wesela. Jeśli pójdziemy to w wystąpimy w roli ubogich krewnych. Nie mam bowiem zamiaru wykosztowywać się na ciuchy, kosmetyczki i fryzjerów. Nie wiem czy będę się czuła komfortowo w takiej sytuacji, ale nie iść nie bardzo wypada.
Cały czas maluję. Do tego od dwóch dni oglądam Przystanek Alaska. Nie znałam tego filmu, bo nie oglądam i nie oglądałam seriali w telewizji. Jest całkiem fajny. Później będę oglądała Downton Abbey ostatni sezon, bo też znalazłam go wreszcie w internecie. Krzysiek się złości na te filmy, bo czytać nie może.
Zamówiłam kolejną partię pasteli suchych. Tym razem droższych, bo z tańszych tych kolorów co chciałam, nie było...
A na koniec ostatni obrazek. Kolory znowu inne na zdjęciu między innymi niebo jest w oryginale niebiesko-białe...Nie wyszły też kreski czyli kępy roślin wyglądają jak plamy, a tak nie jest...
irena.53
8 marca 2016, 19:36Nie przejmuj się w jakim tonie wystąpisz w tej weselnej sytuacji. Ja tez czesto w tej mojej rodzinie byle jak wystepowałąm (w ich oczach ) albo w moim odczuciu. Grunt to przedstawiać soba prawość , uczciwośc, dobro, prawdę.... To co najważniejsze. Pozdrawiam Cię...
araksol
8 marca 2016, 19:51też tak myślę...
silvie1971
5 marca 2016, 21:45Uwielbiam Alaske,:) Ladny obrazek:)
araksol
5 marca 2016, 22:53dzięki...:)
Majkkaa4
5 marca 2016, 21:32ladny obrazek
araksol
5 marca 2016, 21:34Dziękuję ...:)
ellysa
5 marca 2016, 21:19jak cicho milo w Twoim pamietniku teraz:)ladny obrazek,pozdrawiam:)
araksol
5 marca 2016, 21:26Dzięki. Tak jest spokój tak jak lubię...
alicja205
5 marca 2016, 15:37Super ten obrazek. Bardzo mi się podoba :)
araksol
5 marca 2016, 15:50Dziękuję.. :)