Dziś musiałam wstać wcześnie, bo mam wyjazd z Pikusiem na szczepienie. Będzie też przycinanie pazurów, bo on jako pies pokojowy, a raczej kanapowiec pazurów nie ściera, a hoduje. Znowu będzie pisk i rozpacz. Tak jest co roku. Do weterynarza trzeba go wnosić, bo się zapiera i sam za nic nie wejdzie. Po powrocie będę kończyć horoskop, bo dziś chcę go wysłać. Później będę pewnie czytać i kolorować mandalę. Może też pomedytuję chwilę np. z tarotem z kartą głupca, bo jeszcze to ćwiczenie chcę raz co najmniej wykonać. Powinnam wziąć się też za naukę, ale dziś chyba nie dam rady. Czasu braknie...Przyszedł mi już ostatni zeszyt kursu rysunkowo - malarskiego. Prace domowe są trudne, bo autoportrety. Jeden akrylami i drugi wiraż. Muszę kupić farby do szkła, ale skąd szkło wezmę tego nie wiem...Farby do szkła chciałam co prawda wypróbować, ale na pojemnikach na zioła. A tu autoportret.
Ostatnio znowu oglądam telewizję. To głownie programy przyrodnicze i historyczne. Najczęściej oglądam Wild, Planete, National Geographic, Discavery, Discavery Historia. Dawno już za to nie oglądałam filmów fabularnych.
gilda1969
14 października 2015, 11:55Ależ piękna ta mandala! To moje ukochane kolory:) A szkło się kupuje u szklarza. Zawsze ma jakieś ścinki, które chętnie przytnie tak, jak chcesz i sprzeda za jakieś grosze.
araksol
14 października 2015, 12:31Dzięki spróbuję tak to załatwić...
Dorota1953
13 października 2015, 16:07Może ktoś wymienia u Was okna to stamtąd można wziąć szkło.
araksol
13 października 2015, 17:04ano nie wiem nic na ten temat
Dorota1953
13 października 2015, 18:17Może ktoś w okolicy zajmuje się wymianą okien.
araksol
13 października 2015, 18:42chyba nie
Alianna
13 października 2015, 11:15Wyjątkowo energetyczne te Twoje mandale :-)
araksol
13 października 2015, 11:31:)