Dziś i jutro jestem sama w domu, bo Krzysiek wyjechał do Oszczywilka. Trochę pracy mi dojdzie i pomóc mi nie będzie miał kto. Nie lubię gdy wyjeżdża zwłaszcza z Darkiem. Zbyt szybko jeździ mój szwagier. Jak ja nie znoszę szybkich samochodów... Krzysiek jechać musi, bo trzeba posprzątać groby i przygotować dom na zimę. Darek sam jechać nie chciał. Czeka mnie samotna noc w wielkim domu. Nie będzie mi przyjemnie. Nie lubię być sama w domu.
Wczoraj rozpadł mi się chlebak i pieczywo trzymam w lodówce. Trzeba by kupić nowy i może ozdobić decu. Widziałam takie chlebaki i bardzo mi się podobają. Już się cieszę na tą pracę, a chlebak oczywiście kupiony idzie do mnie. Wczoraj zdobiłam skrzynkę na dokumenty. Bardziej ozdobiona jest na bokach niż na wieku, bo będzie stała na segmencie i wieko nie będzie widoczne Wyszła fajnie. Dziś będę kończyć, a w najbliższych dniach jeszcze pójdzie lakier. Trzeba też będzie zrobić środek. Zostawię chyba drewno, bo są ładne sęki i chcę by były widoczne. Pociągnę tylko bejcą i od razu lakierem...Jest do zdobienia jeszcze jedna skrzynka. Tą zrobię może w błękicie. Oj nie jest to moje mieszkanie eleganckie i modnie urządzone. Nie jest zdecydowanie. Wszystko co zrobię gdzieś staram się umieścić, bez zwracania uwagi na wygląd mieszkania i elegancję. Jest pstrokacizna i totalny chaos. Ma być tylko przytulne i wygodnie i tego pilnuję...
brugmansja
8 października 2015, 17:35I jak minęła noc? Ja także jestem dwie noce sama i również niezbyt się z tego cieszę. Ale jakoś muszę wytrzymać.
araksol
9 października 2015, 17:06a nawet dobrze...
Dorota1953
7 października 2015, 20:20Ważne, że dobrze się czujesz w swoim domu i te wszystkie rzeczy które masz lubisz :)
araksol
7 października 2015, 21:09też tak myślę...
Majkkaa4
7 października 2015, 19:39zazdroszczę Ci bardzo, że potrafisz się wyciszyć, że nic nie musisz..;-)
araksol
7 października 2015, 21:08też coś nieraz muszę, ale faktycznie potrafie się wyciszyć....
Alianna
7 października 2015, 13:58Ja akurat szybką jazdę lubię, więc nie krzyczę na sprinterów... Pozdrawiam ciepło.
araksol
7 października 2015, 21:07no nie tylko nie szybka jazda
gilda1969
7 października 2015, 10:47Czasem taki artystyczny chaos jest przytulny właśnie, pod warunkiem, ze nie jest to bałagan w oczach - wtedy takie wnętrza meczą. Wszystko musi być zgrane kompozycyjnie i nawet pstrokacizna nie będzie działać źle. A tego szwagra Krzysiek powinien trochę utemperować z tą szybką jazdą, żeby nie było nieszczęścia. No i prawko zabierają teraz za szybką jazdę. Skrzyneczka fajna:)
araksol
7 października 2015, 21:07nie no bałaganu bym nie zniosła. wszystko u mnie ma swoje miejsce