Wczorajszy dzień był ulgowy. Nie pisałam na forum. Powróżyłam za to trochę i ozdobiłam butelkę oraz termometr. Skończyłam skrzynkę na dokumenty i głęboką tacę na przyprawy. Zaczęłam też kasetkę, ale nie wiem kiedy skończę. Dziś już mam pracy więcej, bo pisanie na forum doszło. Może będzie też nauka - kurs tarota dotarł. Kusi mnie też następne opowiadanie, ale na razie pomysłu na nie nie mam. Zamówiłam dwie kolejne duże skrzynki. Trzeba się z nimi spieszyć, bo niedługo będzie za zimno w pracowni. Moczy się też następna butelka. Ta ma być świąteczna.
Wczoraj minęło nam z Krzyśkiem 11 lat odkąd razem zamieszkaliśmy. Ślub był potem. Poznaliśmy się przez gazetę w czerwcu. Zadzwonił on. On z Ryk ja ze Śląska. Cud, ze go nie spławiłam, gdy usłyszałam, że nawet prawa jazdy nie ma. Godzinami gadaliśmy przez telefon. Wtedy to jeszcze było płatne i przegadaliśmy kilka tysięcy złotych. Odwiedził mnie raz w lipcu na dwie godziny. Później znowu były rozmowy przez telefon i jego przyjazd już na stałe we wrześniu. Pamiętam ten dzień jak dziś. Przyjechał wieczorem z torbą podróżną wypakowaną najpotrzebniejszymi rzeczami, a ja go nakarmiłam fasolą po staropolsku. Wiem nie było to rozsądne. Było nawet ryzykowne, ale wyszło. Już w lipcu po pierwszym spotkaniu czułam, że będziemy razem i miałam rację. Czasem tak się życie układa. Tak się toczy, że robimy coś instynktownie, zdawałoby się postępujemy głupio, a wychodzi to na dobre i jest bramą do szczęścia.
Wczoraj Pikuś czyli mój pies jakby ktoś nie wiedział złapał i zamordował mysz. Chciał ja chyba zjeść, bo Krzysiek miał problem z odebraniem mu jej. Koniec świata jak dla mnie...
meartyna881008
1 października 2015, 13:49Kobieca intuicja nie zawodzi nas, zwłaszcza jak się w nią wsłuchujemy:-)
Amy68
1 października 2015, 11:21Fasolą po staropolsku... dooobre:-) Najlepszego!
gilda1969
1 października 2015, 09:14Czasami się po prostu wie, że to jest TEN i już:)) Wszystkiego najpiękniejszego Wam życzę, kochajcie sie do końca świata!:))
araksol
1 października 2015, 10:43To prawda i dziękuję...
Dorota1953
30 września 2015, 21:25Gratuluję rocznicy i łownego psa :) A co robią Twoje koty ????
araksol
30 września 2015, 21:40też łapią...
MyMission
30 września 2015, 18:56Pierwsza podstawowa zasada w decoupage: serwetek się nie wycina. Bardzo brzydko to wygląda.
araksol
30 września 2015, 20:16to nie serwetki tylko papier
Ania355
30 września 2015, 14:20Też szukam takiej miłości, ale już straciłam nadzieję ,że jest mi pisana ! Gratuluję i pozdrawiam cieplo
araksol
30 września 2015, 20:17:)