No i w mieście nie byłam. Jadę dziś. Cały dzień wczorajszy zszedł mi na nauce. Studiowałam 13 zeszyt kursu malarskiego, malowałam i siedziałam nad tarotem. Namalowałam konia akwarelami i kredkami akwarelowymi oraz zaczęłam pejzaż olejami. Podmalówka już skończona. Tym razem to mały obrazek drogi i drzew w jesiennym słońcu. Powoli się przyzwyczajam do farb olejnych. Na forum malarskim zasugerowano mi, żebym zamiast papieru pod oleje użyła płyty pilśniowej, takiej jaka jest w tanich meblach z tyłu. To jeśli się zagruntuje jest dobre podłoże do nauki. Podobrazi szkoda, bo tanie nie są. Znalazłam płyty w internecie. Od razu je przycinają na wymiar. Taniej będzie niż podobrazia i to sporo. Może się zdecyduję o ile nie uda mi się dotrzeć do sklepu stacjonarnego. Kusi mnie zakup farb w kolorach pejzażowych. Jeszcze pomyślę...Wczoraj sporo też wróżyłam. Mam również zamówienie na horoskop. Dziś będę nad nim siedzieć. Długo mi nie zejdzie, bo za dużo aspektów w nim nie ma. Później będę malować i pewnie szkicować portrety. Trochę dodatkowych wskazówek dostałam na forum malarskim.
Na diecie oczywiście jestem. Apetyt mi się zmniejszył co mnie bardzo cieszy, bo ostatnio nic nie robiłam tylko jadłam, a i tak ciągle byłam głodna. Reiki zadziałało. Na razie dieta z mniejszą ilością węglowodanów mi służy. Nadal jestem spokojna i nieco rozleniwiona tak jak lubię. Nie znoszę adrenaliny i silnych emocji. Bałam się, że gdy ograniczę węglowodany będę psychicznie rozedrgana i bardziej emocjonalna. Tak się na szczęście jednak nie stało. Program liczący makroskładniki też się sprawdza. Posiłki planuje na kilka dni. Są urozmaicone i smaczne. Jutro będą frytki. Mało, bo tylko 150 g ale będą. Wczoraj były placki ziemniaczane z cukinią. Zjadłam 5 sztuk takich małych z 1 łyżki.
irena.53
17 września 2015, 17:23Do kunia, nie podobne, - ale widzę dobre podobiestwo do konia .... DZiałasz , trwasz dobrze idzie Ci - pozdrawiam I
araksol
17 września 2015, 19:10dzięki...
Dorota1953
16 września 2015, 22:34Dobrze, że dieta którą stosujesz Ci odpowiada :)
araksol
17 września 2015, 09:52zobaczymy dalej
silvie1971
16 września 2015, 11:05Twoj wpis przypomnial mi mojego dziadka, on malowal olejne wlasnie na plycie pilsniowej ze skrzynek po mandarynkach/pomaranczach. Mial je za darmo, bo byly do wyrzucenia, rozkladal je na czynniki pierwsze i na tych plytach malowal
araksol
16 września 2015, 11:46Trzeba sobie jakoś radzić...
brugmansja
16 września 2015, 10:48Zmniejszenie węglowodanów w diecie zazwyczaj skutkuje szybkimi pozytywnymi efektami. Trzeba pilnować, żeby po jakimś czasie szybko do nich nie wrócić bo jojo gotowe.
araksol
16 września 2015, 11:45no nie tylko nie to...
araksol
16 września 2015, 15:31w pewnym wieku zbyt dużo węglowodanów szkodzi chodzi o indeks glikemiczny
Alianna
16 września 2015, 09:46:-)
araksol
16 września 2015, 11:45:)