Wczoraj pilnie pracowałam. Trochę zarobiłam. Później uczyłam się robić bombki. Pierwsze wyszły koszmarne. Później je trochę poprawiłam, ale nadal idealnie zrobione nie są. To wina mojej niewprawionej ręki i sztucznego śniegu, który nie taki jak trzeba kupiłam. Nie zniechęciłam się jednak i zamówiłam następne bombki. Będę ćwiczyć, bo praktyka ponoć czyni mistrza... Muszę też zamówić ten drugi sztuczny śnieg. Może w przyszłym tygodniu. Przyda się też klej, bo się kończy i dziurkacz taki z choinką. Byłby i do bombek i do kartek. Jutro jadę do miasta to sobie wydrukuję trochę zimowych widoczków i spróbuję je na bombki przykleić. To będzie eksperyment. Ciekawe czy się uda. Problem mam z robieniem prostych linii, równych perełek i równych linii konturówką. No ale tu pomoże tylko wprawa. Te bombki co zrobiłam pokazałam Krzyśkowi i o dziwo podobają mu się. Jest zadowolony, po planował trochę nowych bombek kupić. Mamie też się podobają. No ale ani mama ani Krzysiek nie widzieli tych pięknych bombek, które są w internecie. Nie mają więc porównania.
Jutro jadę do miasta, a tu upał nie odpuszcza. Ciekawe w jakim stanie wrócę. Na mnie upał działa w ten sposób, że jestem strasznie osłabiona. Nie chodzę tylko się wlokę noga za nogą. Mam już tego lata serdecznie dość. Nie pamiętam takiego armagedonu w sierpniu. Powinny być chłodne noce i poranki a tu co. Żar i co najgorsze nie ma zamiaru odpuścić. Chociaż burza by jakaś przeszła...
Dzisiaj mam zamiar odpocząć. Teksów pisać nie zamierzam. Decu też robić nie będę, bo nie bardzo mam co. Kusi mnie za to namalowanie obrazu. Zobaczymy.
MllaGrubaskaa
12 sierpnia 2015, 05:38Mnie się te Twoje bombki bardzo podobają ;)) na technice wykonania się jednak nie znam ;))
Amelia31
10 sierpnia 2015, 10:34Przyklejaj rozwarstwioną serwetke na specjalny klej do decupage, potem lakierowanie i szlifowanie i tak wiele razy do uzyskania gładkiej powierzchni.
Alianna
9 sierpnia 2015, 13:13Dzisiaj burze niewykluczone :-)))
araksol
9 sierpnia 2015, 13:47oby
Renka30
9 sierpnia 2015, 12:10Jesteś bardzo utalentowaną kobieta i bardzo podobają mi się Twoje prace
araksol
9 sierpnia 2015, 13:46:)
gilda1969
9 sierpnia 2015, 11:29Przez trzy lata przez 12 miesięcy non stop pracowałam jako dekoratorka bombek choinkowych.. przez kolejne dwa po tej pracy na mojej bożonarodzeniowej choince nie było ani jednej bombki, nie mogłam już na nie patrzeć!:)))) Potem mi dzięki Bogu przeszło:)) Tak, trening czyni mistrza, działaj, sama zobaczysz:))
araksol
9 sierpnia 2015, 13:46no to faktycznie może sie znudzić. Dla mnie to atrakcja