No i przyszła niedziela. Zapowiadała się na senną i leniwą. Taka jest do tej pory. Wstałam późno i nie zrobiłam nic konkretnego i nie zrobię nic oprócz obiadu. Obiad też będzie szybki, bo tylko sos koperkowy z ziemniakami z tym, że może po południu upiekę schab z ziołami. Po południu może też podziałam coś robótkowo. Kuszą mnie kartki. Może też coś namaluję. O decu muszę zapomnieć do czasu aż przyjdą materiały, które zamówiłam. No chyba, że zrobię butelkę. Mam jeszcze kilka do ozdabiania.
Wczoraj dzień był równie senny jak dziś. Spałam po południu ponad godzinę i jeszcze mi było mało. Później wypiłam kawę i wyszłam do ogrodu pozbierać bobu na kolację. Zrobiłam też kolejne kartki. Jakoś te dni mijają tak jeden za drugim. Nic specjalnego się nie dzieje, a ja ruszam się powoli niczym mucha w smole. Chyba po prostu ostatnio brak mi wrażeń. Aż się nie poznaję, bo przecież lubię spokój i zaplanowane działanie. Jutro już ruchu będzie więcej, bo mam jechać do miasta. Może kupię jakieś drobiazgi do zdobienia to będę miała co robić. Z drugiej strony sporo rzeczy już zrobiłam i w pracowni powoli robi się ciasno. Coś muszę wymyślić...
Wczoraj skończyłam powieść. Nawet była nienajgorsza. Miałam kupić następne części, ale udało mi się je zgrać z chomika. Będzie co robić.
Dorota1953
19 lipca 2015, 21:49Ładne te Twoje kartki :)
araksol
19 lipca 2015, 22:57dziękuję...
Aweko
19 lipca 2015, 19:44Materiały, na kartki świąteczne, można zrobić samemu. Fakt nie są one takie ładne jak te kupione materiały. Zawsze jednak sprawa obija się o czas. Grudzień i marzec to masa roboty w biurze, a w innych terminach robię inne rękodzieła.
araksol
19 lipca 2015, 19:52ano tak.
Aweko
19 lipca 2015, 19:08Kusisz tymi kartkami. Od dłuższego czasu mam zamiar zrobić kartki świąteczne, ale kończy się na chęciach.
araksol
19 lipca 2015, 19:17to nic trudnego tylko materiały i narzędzia na początek troche kosztują jak dla mnie...
gilda1969
19 lipca 2015, 12:29A mi się podoba paryska:))
araksol
19 lipca 2015, 19:17:)