Wczoraj się dowiedziałam, że jest szansa na kurs pisana ikon i malowania na drewnie we wrześniu w Pałacu Kultury w Dąbrowie Górniczej. To blisko i mogłabym wziąć udział. Strasznie się ucieszyłam, bo to moje marzenie. Malowanie na drewnie interesuje mnie również z tego powodu, że chcę na drewnie malować anioły. Wczoraj oczywiście działałam w temacie ikon dalej. Zamówiłam też to i owo ze sklepu plastycznego. Nie wszystko jeszcze. Resztę zamówię w przyszłym miesiącu.
Kupiłam również kilka kwiatków do domu w tym monsterę o plamistych liściach, fikusa i 3 filodendrony. W domu mam teraz dżunglę. Ciekawe ile z tych roślin przetrwa. Dla bezpieczeństwa planuję kupić kilka półek wiszących. Te kwiaty na nich będą bezpieczne przed kotami...
Dziś już się diety trzymam, ale na odchudzaniu przestało mi zupełnie zależeć. Straciłam wiarę w powodzenie. Chyba jestem bliska zaakceptowana wagi, którą mam. Oby tylko większa nie była, bo bym miała problemy z poruszaniem się. Nie chce spadać niech nie spada. Osoby otyłe też maja prawo do życia, a choroby powstałe z powodu otyłości można leczyć. Cóż...
Po południu będę malować oczywiście ikony. Co innego mnie teraz nie interesuje, choć może powinno. Mam np. piękny bukiet z liliowców i wypadałoby choć jeden kwiat uwiecznić. Może akwarelami. Problem w tym, że liliowce stulają płatki na noc i na deszcz, a u mnie dziś pada...
A na koniec poczyniony wczoraj w technice decoupage kot. Zabrałam się za niego zamiast umycia okna. Cierpliwy ten mój Krzysiek. Oj cierpliwy...Zdjęcie wyszło jak wyszło. Brokat nie wyszedł...
Dorota1953
20 czerwca 2015, 23:34Możliwe, że jak na diecie przestało Ci zależeć, to właśnie wtedy zaczniesz chudnąć :) Mam nadzieję, że na ten kurs uda Ci się pojechać :)
araksol
20 czerwca 2015, 23:45może tak będzie. Na kurs pojadę o ile będzie. o zalezy czy będą chętni...
Dorota1953
20 czerwca 2015, 23:53Wydaje mi się, że powinni być chętni :)
araksol
20 czerwca 2015, 23:57też tak myślę choć z drugiej srony kurs był organizowany dwa lata temu...
Narisana
20 czerwca 2015, 22:32Ponoć przy zastojach dobre są "wakacje od diety", czyli kilka dni odpoczynku (oczywiście nie to, że trzeba żyć o pizzie i kebabie :P). Słyszałam też, że na zastój dobre jest picie wody z cytryną z rana. Może któreś ci pomoże. :)
araksol
20 czerwca 2015, 23:20mam wakacje od diety...moze coś pomogą...
Narisana
20 czerwca 2015, 23:34Spróbuj kilka dni, max. tydzień i powróć do diety. Może pomoże.:) Tylko na tych "wakacjach" nie obżeraj się za pięciu, a dość racjonalnie, choć może więcej i czasem mniej dietetycznie. :)
araksol
20 czerwca 2015, 23:58uważam...
gilda1969
20 czerwca 2015, 20:00Fajnie, ze idziesz na ten kurs, to na pewno będzie wspaniała plastyczno - duchowa przygoda:)
araksol
20 czerwca 2015, 20:10też tak myślę i mam nadzieję, ze zbierze sie potrzebna ilość osób...
Beata465
20 czerwca 2015, 14:56Wytrwałości :D we wszystkim
araksol
20 czerwca 2015, 16:14:)
pietraska3
20 czerwca 2015, 12:39Jak się wściekłam na moją wagę i odpuściłam z odchudzaniem .....nie uwierzysz ale właśnie wtedy schudłam...buziaki
araksol
20 czerwca 2015, 12:45może i mnie sie tak uda, bo teraz roche odpuściłam i przesałam sie przejmować...