Wczoraj namalowałam akwarelę, ale zdjęcia nie potrafie zrobić przez to nie pokażę. Kolory wychodzą mdłe i zbyt jasne. Dziś może uda się namalować i zdjęcie pokazać. Oby...Czasem się zastanawiam czemu ze zdjęciami sobie nie radzę. Czy to ja jestem taka kiepska i fotografować nie potrafię czy to wina aparatu. Fakt był tani. Lepszego nie planuję kupić. No i nie wiem czy aparat droższy też zmienia kolory czy nie zmienia. Nie miałam do takiego dostępu to i doświadczenia nie mam.
Ostatnio czytałam książkę po prababci. Wszystko w niej jest i o prowadzeniu domu i o kuchni i o ogrodzie. Prababcia była wykształconą całkiem nieźle kobietą. Skończyła średnią szkołę dla położnych i długo pracowała w zawodzie. Sporo maluchów dzięki niej przyszło na świat. To były czasy gdy kobiety rodziły jeszcze w domu. Kochała też ogród i szczyciła się nim. Jeszcze teraz czasem oglądam zdjęcia z tamtego okresu na których widać dorodne warzywa. Aż dziw, że takie piękne wyrosły bez sztucznych nawozów...
Dziś jeszcze nie wiem co będę robić. Na pewno spędzę ten dzień głównie na przyjemnościach. Krzyśka nie będzie po południu to będze spokój. Warto to wykorzystać. Krzysiek za tydzień będzie miał urlop. Odpocznie sobie, ale mnie pewnie trochę zmęczy. Chyba, że nie będzie za często oglądał telewizji...
Dziś już jem warzywa. Menu: sałatka z tuńczyka z cebulą, ogórkiem kiszonym, papryką i musztardą, omlet z marchwią, pasztet z pieczarkami, kotleciki z sera z otrębami...
iesz4
28 lutego 2015, 20:28Ja po prababci niestety nie mam żadnej książki,ale choć szyć nie potrafię to am piękny srebrny naparstek.
araksol
1 marca 2015, 20:25fajna pamiątka
kacper3
28 lutego 2015, 15:04Ksiazke rowniez bym przeczytala z ochota
araksol
1 marca 2015, 20:24warto...
alicja205
28 lutego 2015, 11:28Ta ksiązka musi być fascynująca. Taka wspaniała pamiątka..
araksol
1 marca 2015, 20:24tak ciekawa jest...