Marzę o nowym piecu z tym, że takim robionym przez zduna. Chciałabym by był duży i żeby ogrzewał dwa pokoje czyli dzienny i sypialnię jak ścianówka. W pokoju dziennym by było palenisko, koniecznie z szybą. Sypialnię by grzała ściana z kafli. Część w pokoju dziennym chciałabym mieć z cegły szamotowej. Taki piec to wydatek około 5 - 7 tysięcy złotych, a więc za dużo, żebym mogła sama bez udziału Krzyśka zebrać. On uważa to za fanaberię i raczej wspólnych pieniędzy nie da. Ja uważam za coś bardzo praktycznego. Znowu mamy inne zdania. Trudno. Marzę też o piecu chlebowym, bo chciałabym piec pieczywo w domu, większą ilość niż teraz. Teraz piekę raz w tygodniu i tyle razy jem o ile nie jestem na diecie, bo pieczywa kupionego raczej nie ruszam. Czasem zjem z ziarnami, ale rzadko. U mnie w sklepie pieczywo jest okropnie niesmaczne - bułki jak nadmuchane, a chleb kwaśny i zawsze nieświeży, suchy i twardy. Piec chlebowy no cóż... to już jest całkiem nierealne... A może jednak? Przecież marzenia się spełniają...
Dzisiejszy dzień będzie leniwy i spokojny. Może zrobię trochę ozdób i może upiekę pierniczki, bo czas najwyższy. Poza tym będę czytać i grzać się przy piecu jak to ja lubię. Na obiad będzie tarta z brukselką. Obym ylko jutro na wadze z pół kilo więcej nie zobaczyła, bo kawałek mam zamiar zjeść...
gilda1969
16 grudnia 2014, 21:20Piękny piec ten biały, a chlebowy - z duszą.
araksol
17 grudnia 2014, 11:24Może kiedyś...
muguet1
16 grudnia 2014, 15:54Fajny ten piec i pewnie skonczylyby sie problemy z ogrzewaniem, czego Ci zycze.
araksol
17 grudnia 2014, 11:24Tak by było
iesz4
16 grudnia 2014, 15:06Ja mam to szczęście,że w każdym pokoju mam duży kaflowy piec robiony przez prawdziwego zduna,zrobiliśmy też kuchnię kaflową w kuchni niestety pieca chlebowego nie mam i raczej już go mieć nie będę.Ten gotowiec na zdjęciu jest super ciekawe jakie ma wymiary?Masz rację,że marzenia się spełniają,tylko trzeba bardzo tego chcieć i ciągle o tym myśleć.,może Krzysztof zmieni zdanie.Pozdrawiam:)
araksol
17 grudnia 2014, 11:23Zazdroszczę pieców. Też bym chciała i kuchnię...
iesz4
17 grudnia 2014, 13:58Niektórzy mówią mi,że uwsteczniam się a ja lubię piece i służy to mojemu zdrowiu.
Dana40
16 grudnia 2014, 14:58Marzenia są po nic niby, nie muszę być rozsądne, są aby spełniać :-)
araksol
17 grudnia 2014, 11:22:)
Alianna
16 grudnia 2014, 13:39Pewnie, że marzenia się spełniają :-)
araksol
17 grudnia 2014, 11:21:)
rorac
16 grudnia 2014, 12:57Kiedyś gdzieś przeczytałam,że człowiek żyje dotąd,dopóki marzy,więc marz i niech Ci się spełnią marzenia.
araksol
17 grudnia 2014, 11:21Dzięki...może