Pochmurny ten dzisiejszy dzień jest od samego rana i trochę się ochłodziło. Krzysiek umył ostatnie okno i całe mieszkanie się wychłodziło. Jednak w piecu jeszcze nie palę. Rozpalę pod wieczór. Ciepło mi jest. Ostatnio nic nie robie tylko czytam i rozmyślam. Dochodzę też z sobą do ładu. Z życia się prawie wycofałam. Introwertyzm się kłania, ale mnie jest z tym dobrze i za chorą się nie uważam. Tak jeszcze będzie i to dłużej, bo saturn właśnie mi zszedł pod ascendent i kusi do zagrzebania się w domu. Niekórzy wtedy i to nawet ekstrawertycy z natury, uciekają od ludzi czy z miasta na wieś. Tak to już jest. Wszystkich wtedy samotność kusi w mniejszym lub większym stopniu, a nie dopiero takich ,,dziwaków'' jak mnie. Ciekawe tylko czy sie zmobilizuję i wystawie nos z domu, żeby pojechać do Katowic na te warsztaty malowania mandali. Szkoda by było nie wziąć w nich udziału. Następne pewnie będą dopiero za rok albo i dłużej.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ewakatarzyna
8 listopada 2014, 15:53Ja lubię moją wieś, ale jestem tak stadnym zwierzakiem, że bez ludzi męczę się.
araksol
8 listopada 2014, 16:49mnie towarzystwo najbliższych wystarczy...
brugmansja
8 listopada 2014, 00:19Każdy z nas jest w jakimś stopniu "dziwakiem". Mandale są obce naszemu kręgowi kulturowemu, mnie bardzo podobały się Twoje akwarele, byłoby dobrze gdybyś nie zarzuciła szlifowania swoich umiejętności w tej dziedzinie. Pozdrowienia
araksol
8 listopada 2014, 12:53Nie zarzucę z pewnością...
gilda1969
7 listopada 2014, 21:48Potrzeba samotności to jedno, a piękno mandali to drugie. Na czas warsztatów zapomnij o tym, że lubisz się zakopać w domowych pieleszach, na pewno warto wziać w nich czynny udział. A samo malowanie mandali to czysta medytacja - więc i piękne spotkanie ze swoim wewnętrznym "Ja".
araksol
8 listopada 2014, 12:52Tak wiem, że warto sie nauczyć malować mandale. Też mnie o kusi. Nawet dojazd taki trudny nie jest. Zobaczę...
silvie1971
7 listopada 2014, 19:21Tez jestem introwertyczka i wcale mi to nie przeszkadza, ani nie uwazam, tego za chorobe. Te mandle sa fajne, warto sie wybrac:)
araksol
8 listopada 2014, 12:50pewnie tak zrobię
kronopio156
7 listopada 2014, 15:37Nie odpuszczaj sobie warsztatów malowania mandali....<:-)
araksol
8 listopada 2014, 12:50jeszcze zobaczę...