Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozważania przy kawie...


No i po świętach. Teraz już tylko zimy patrzeć. W ogródku i w sadzie juz wszystko zrobione i może nadejść jeśli o mnie chodzi. Na razie jednak jest ciepło. Dziś w nocy spałam przy otwartym oknie i nawet nie zmarzłam. Łaskawa jesień w tym roku jest jak do tej pory. Cieszy mnie to...

Ostatnio mam bardzo dobry nastrój. Jestem pogodna, wyciszona i pogodzona z sobą. Żadnych dylematów nie mam i burze w duszy przestały mi szaleć. Depresyjne nastroje nie mają do mnie dostępu. Złość też. Działam, ale bez gorączkowego pośpiechu. Oby tak zawsze było. Tak sobie myślę , że dotarłam do mojego punktu równowagi. Muszę zapamiętać ten stan, by w chwilach problemów go przywołać. Zamknęłam się co prawda w domu i rzadko z niego nos wystawiam, ale o mi najwyraźniej służy. Przy mojej wrażliwości i niechęci do stresów tak widocznie powinnam żyć... Pośpiech i agresja życia współczesnego nie dla mnie...

Zmykam do czytania...


  • Magga74

    Magga74

    4 listopada 2014, 18:35

    W radio dziś słyszałam, że w listopadzie nie będzie mrozów :)

  • gilda1969

    gilda1969

    3 listopada 2014, 20:43

    Takiego spokoju mi czasem bardzo trzeba:)

    • araksol

      araksol

      3 listopada 2014, 22:37

      Mnie dodaje skrzydeł...

  • brugmansja

    brugmansja

    3 listopada 2014, 20:42

    To jest dobre, jeśli człowiek umie znaleźć swoje miejsce w życiu. A Tobie widać się to udało. Zazdroszczę przygotowanego do zimy ogrodu. Ja jeszcze dzisiaj opryskiwałam sad mocznikiem i miedzianem, a grządki jeszcze nie przekopane w całości. Uff!

    • araksol

      araksol

      3 listopada 2014, 22:36

      Nie opryskuję tylko opaski zakładam

  • Dana40

    Dana40

    3 listopada 2014, 18:48

    ksiażka wslazana, trochę słońca też i spcerek chociaż, ale masz rację stresu unikać lepiej o ile się da :)

    • araksol

      araksol

      3 listopada 2014, 22:36

      Dokładnie tak byle nie spacerek...

  • irena.53

    irena.53

    3 listopada 2014, 17:16

    A ta ksiązka o Hildegardzie warta przeczytania - tak sądzę . .... Dobrze,że możesz tak spokojnie, wielu by też tak chciało, powoli I lightowo żyć .... - tymczasem, pa

    • araksol

      araksol

      3 listopada 2014, 22:35

      Bardzo dobra jest i sporo sposobów wypróbuję...Wkrótce zamówię następną ym razem o chorobach duszy...

  • Alianna

    Alianna

    3 listopada 2014, 14:23

    Ciesz się, że możesz sobie na taki tryb życia pozwolić :-)

    • araksol

      araksol

      3 listopada 2014, 22:34

      Tak wiem i bardzo doceniam siłę wyższą, że mi pozwola żyć jak chcę...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.