Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zakupy i książki


Ło matko odebrałam z naprawy telefon i okazało sie, że to ładowarka była zepsuta. Muszę kupić, bo na razie ładuję u koleżanki. Telefon w domu to i zakupy zrobiłam. Kupiłam krzyżyk z kwarcu różowego i wahadełko z kryształu górskiego. Krzyżyk przyda mi się do ochrony przed negatywnymi wpływami. Pomoże mi też rozwinąć czakrę serca. Poza tym kwarc pięknie wpływa na miłość. Wahadełko z kryształu jest dobre do czyszczenia czakr. Kupiłam również książkę z serii medycyny Hildegardy z Bingen. Zobaczymy...

Zmykam poczytać trochę, a później może obejrzę jakiś film...


  • brugmansja

    brugmansja

    31 października 2014, 22:48

    Św. Hildegarda była od dzieciństwa chorowita, stąd jej zainteresowanie leczeniem chorób. Od tamtych czasów i ziołolecznictwo się rozwinęło i dzisiaj już więcej wiemy na temat leczniczej mocy ziół. Zapewne i kamienie mają swoją energię, która w jakiś sposób oddziałuje na człowieka. Tylko, żeby za bardzo w konfidencję z różnymi ciemnymi mocami nie wchodzić, bo to niebezpieczne.

    • araksol

      araksol

      31 października 2014, 23:12

      od złych mocy trzymam sie z daleka...

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    30 października 2014, 13:13

    Ja niemwierzyłam w takie rzeczy i chyba też nadal nie wierzę do końca. Ale gdy kupiliśmy dom mnie każdego poranka bolała głowa. Zupelnie przez przypadek przyszedl do nas znajomy, i stwierdził, ze moje łóżko jest na jakimś cieku wodnym. Coś tam zawiesił i bóle jak ręką odjąl, a łóżko jest nadal w tym samym miejscu.

    • araksol

      araksol

      30 października 2014, 16:42

      Tak z ciekami o prawda...

    • ewakatarzyna

      ewakatarzyna

      30 października 2014, 17:00

      Już nie wspomnę o tym, ze moja siostra ku mojej zlości poszła kiedyś do wróżki. Babka jej powiedziała o mnie takie rzeczy, że włos mi się na głowie zjeżył bo tylko ja o tym wiedziałam. Ale nadal w to nie wierze.

    • araksol

      araksol

      30 października 2014, 18:28

      ja tam wierzę , bo sama praktykuję...

  • gilda1969

    gilda1969

    29 października 2014, 22:07

    Nie podoba mi się ta książka - nie czytałam, ale sam tytuł brzmi bardzo nieciekawie. Niedobrze bawić się takimi energiami. Znam kogoś, kto zbyt mocno się zaczytywał, posypało mu się całe życie, zdrowie, małżeństwo, praca. A przede wszystkim priorytety.

    • gilda1969

      gilda1969

      29 października 2014, 22:07

      Mam na myśli tę, której zdjęcie wstawiłaś.

    • araksol

      araksol

      30 października 2014, 16:40

      To tylko tytuł taki jest. Książka jest wartościowa i wiele spraw tłumaczy...

  • Margarytka02

    Margarytka02

    29 października 2014, 21:24

    Trochę czytałam o Sw, Hildegardzie , uważa ona , że jedne potrawy są dla nas dobre a niektóre złe - np. brzoskwinie, por itd. Ja czytałam w internecie. Jak dowiesz się coś ciekawego to napisz na blogu. Pozdrawiam...

  • Muffinaa007

    Muffinaa007

    29 października 2014, 20:45

    Ciekawe czy fajna lektura..

  • mania131949

    mania131949

    29 października 2014, 20:09

    Telefon możesz sobie naładować, podpinając go do komputera! Ja tak robiłam, jak mi się ładowarka zepsuła. Przez kabelek do przegrywania! :-)))

    • araksol

      araksol

      30 października 2014, 16:50

      nie mam takiego kabla

    • mania131949

      mania131949

      30 października 2014, 17:27

      Jest w każdym wyposażeniu telefonu! :-)))

    • araksol

      araksol

      30 października 2014, 18:27

      nie mam

  • irena.53

    irena.53

    29 października 2014, 19:44

    A tą ostatnią ( tą tu na górze )będziesz czytać, .... Lepiej tego nie rób..... Pozdrawiam - Irena

    • araksol

      araksol

      29 października 2014, 19:54

      Czemu???

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.