Czeka mnie dzień podobny do innych. W południe jadę do centrum na zakupy typu jedzenia, a po południu zrobię dżem ze śliwek i nalewkę.Troche czasu mi to zajmie, bo śliwki ciężko się pestkuje. Myślałam o tym, żeby posadzić węgierki, w których pestka odchodzi, ale moje śliwki są takie smaczne. Szkoda z nich rezygnować przez wygodnictwo. Późnym popołudniem może zrobię serek topiony. Pewna nie jestem, bo dziś dietkuję(protal), a na tej fazie serów się nie jada. Tak, że może z tym jednak poczekam. Będę też czytać. Powinnam iść plewić. Powinnam też kupić sadzonki drzewek owocowych. Z tym, że jeszcze pewna nie jestem tak do końca co w tym roku kupię. Na pewno papierówkę, czereśnię, wiśnię i jeżynę bezkolcową. Pewnie też z 5 krzaczków malin, bo te co mam zdziczały i już kiepsko rodzą. Co zrobię z uleną i węgierką, jeszcze nie wiem.
Dietka w porządku. Nie nabieram więcej.
kokosowa1000
4 września 2014, 09:34Czeka Cie sporo pracy w ogrodzie, ale myślę że to może być przyjemne z pożytecznym
Dana40
3 września 2014, 17:36Tak trzymaj!
ewakatarzyna
3 września 2014, 14:27Mój dzień podobny do Twojego, ale inny niż zwykle. Jak mi wczoraj kolega uswiadomil, że przede mną jeszcze ponad 20 lat pracy, a za mną juz 28 lat, to stwierdzilam że muszę odpocząć :) Mam dwa dni wolnego i robię soki z malin, przecier pomidorowy, grzyby w różnej postaci. Uwielbiam to i odpoczywam.
araksol
3 września 2014, 16:53A ja sobie tez zrobiłam urlop od poniedziałku i tylko domowymi sprawami sie zajmuję. Gdyby wskoczyło jakieś pilne zlecenie, pewnie bym to moje lenistwo przerwała...