To moja pierwsza mandala malowana na podobraziu akrylami. Jest prościutka, ale taka była intencja. Mandala ma mi pomóc w sprawch miłości. Ma sprawić, że stanę się bardziej czuła, może serdeczna, łagodna i kobieca. W oryginale wygląda oczywiście znacznie lepiej, bo ja zdjęć robić nie potrafię i aparat mam kiepski. Gilda mi usiłowała w tym zadaniu co nieco podpowiedzieć, ale nadal mi nie wychodzi. Przede wszystkim nie jest zamglona/czyżbym poruszyła zdjęcie/ani nie ma plam. No i kolory są inne np. róż a nie fiolet. Następną namaluję z intencją pieniędzy. Podobrazie jeszcze mam...
Dziś jak Krzysiek przyjdzie z pracy idziemy do lasu na grzyby. Ciekawe czy choć jednego znajdziemy?
Po cieście przytyłam 50 dkg. Dziś dzień protal...
gilda1969
29 sierpnia 2014, 19:35Jest piękna, kobieca, czuła, ciepła:)) Piękna to modlitwa..
araksol
30 sierpnia 2014, 10:36Taka była intencja...
gilda1969
30 sierpnia 2014, 12:01Tak więc się mandala udała, bo taka też jest w obiektywnym odbiorze.
jasia242
29 sierpnia 2014, 13:26Wróżko czy sama wymyślasz układ czy jest stały i tylko dobierasz kolory? Pozdrawiam
araksol
29 sierpnia 2014, 17:45Nie. Samemu się maluje i ,,układ"i barwy też się dobiera. Kształty używa się w zależności od problemu. barwy też...
Alianna
29 sierpnia 2014, 13:20Pomimo kiepskiego zdjęcia, mandala mi się podoba :-)
araksol
29 sierpnia 2014, 17:44Jest ładna i jestem z niej zadowolona. Już wisi na ścianie...