Dzisiaj czeka mnie spokojny dzień. Popołudnie spędzę na nauce, medytacjach i Reiki, bo nie mam nic pilnego do wykonania, a Krzysiek będzie w pracy. Lubię mieć czas dla siebie. Lubię ciszę w domu lub muzykę ale moją, a nie Krzyśka czyli np. disco polo, które namiętnie słucha w telewizji. W ogóle nie przepadam za telewizją i rzadko oglądam. Dziś wyciągnęłam kartę Kochankowie, tak że to tą kartą mam się dzisiaj bliżej zająć. Z nią będę medytować i ją zgłębiać. Powoli będę smakować myśli, które mi przyjdą do głowy na widok tej karty. Wolniutko będę się w nie zagłębiać by zrozumieć.
Jakiś czas temu kupiłam karty anielskie - Anioły kabały. Podręcznik to wielka księga pisana drobnym druczkiem. Fajnie mi się z tymi kartami pracuje, choć to co wyjdzie czytam z książki, bo nawet jeszcze nie wzięłam się za naukę oznaczeń kart. Wyciągam codziennie rano jedną kartę i patrzę co anioły mi chcą przekazać. Karty się nie mylą. Są pięknie wykonana, magiczne i pełne wyrazu z tym, że pokazują raczej ogólne tendencje i to czym powinnam się zająć w sensie rozwoju, niż to co mnie spotka, choć i do przepowiadania przyszłości się nadają. Do przepowiadania przyszłości w sensie wyroczni. Ostatnio ciągle wychodzi mi anioł uzdrawiania, ezoteryki i poezji a to w powiązaniu z Cesarzową odpowiedzialną między innymi za pisanie wyznacza mi drogę po której powinnam kroczyć czy już do końca mojego życia czas pokaże. Pewnie tak, choć i kartę malowania kiedyś wyciągnęłam...
Mam też karty Świetlista siła aniołów z tym, ze te karty do typowych wróżb się nie nadają i używam ich tylko do własnego rozwoju. Po wyciągnięciu karty trzeba wykonać rytuał - najczęściej medytację lub rytuał ze świecą, żeby nawiązać kontakt bezpośredni z siłą, która się ujawniła, Rytuały są proste z tym, ze raczej dla osób, które się od dawna ezoteryką zajmują. Dla laika mogą być ,,czarną magią"
Mam jeszcze runy i mam zamiar kupić karty bogiń. Karty te pomagają nawiązać kontakt ze swoją kobiecością. Kiedyś wyciągnęłam u znajomej jedną kartę i przepowiednia była bardzo trafna. I myślę, że to mi na razie wystarczy. Nie ma co się za bardzo rozprzestrzeniać i rozdrabniać.
Dieta 1200 kalorii pomaga mi utrzymać wagę, bo przy większej ilości kalorii szybko tyję. Nie wiem jak to dalej będzie, bo tyle kalorii to dla mnie trochę za mało i wciąż czuję niedosyt, wciąż myślę o jedzeniu i wciąż się męczę. O większej dawce ruchu nie myślę, bo całe życie ruchu nie znosiłam i się nie zmienię. # kilometry rowerkiem wystarczą. Jeszcze miesiąc i chyba dukan mnie czeka, bo tylko dukan pomaga mi schudnąć. Broniłam się przed dukanem, ale inne diety nie działają, a jeśli już to gnębi mnie jojo.Tak sobie myślę, żeby zrzucić z 10 kg i przejść tym razem wszystkie fazy. Później przerwa i od nowego roku znowu. To by mi zajęło 3 lata. Długo, ale co rok będę lżejsza.
mefisto56
12 marca 2014, 17:44Karty są śliczne, ale dla mnie " czarna magia " !!!! Z Dukanem trzeba bardzo ostrożnie, najlepiej co miesiąc kontrolować stan nerek , bo można sobie bardzo zaszkodzić !!! Serdecznie pozdrawiam Keystyna
WielkaPanda
12 marca 2014, 15:02Jesteś bardzo uduchowiona i tajemnicza. Muzyka disco polo to sól na rany. Też jej nie cierpię. Ja jem 1000 kalorii bo nawet 1200 to za dużo. Pozdrawiam!
gilda1969
12 marca 2014, 13:49Piękne to karty, a ich poznawania na pewno jest wielkim przeżyciem duchowym. Nie do każdego przychodzą i nie każdemu one są dane. Same wybierają sobie tych, z którymi chcą pracować. Mam do nich ogromny szacunek. Czytając Cię dziś odczułam jakiś taki piękny spokój w Tobie, wiesz? Coś się zmienia, na lepsze:)
agulina30
12 marca 2014, 12:42ja też teraz jestem na dukanie /drugi raz/ i też planuję przejść przez wszystkie fazy /za pierwszym razem sie nie udało i kilogramy wróciły :(/. powodzenia!
Alianna
12 marca 2014, 12:40Zainteresowały mnie karty bogiń. Jeszcze się z nimi nie spotkałam. Pozdrawiam