Nie oglądam natomiast prawie wcale telewizji i nie słucham radia. Tak już chyba pozostanie. Muzykę wybieram sobie sama. Odwykłam, a katastroficzne wiadomości nic dobrego do mojego życia nie wnoszą.
Oprócz filmów zajmuję się też oczywiście malowaniem skrzyneczki. Praca posuwa się powoli do przodu. Dziś rozmieszałam farbę i pomalowałam pierwszy raz na brzoskwiniowo. Kolor wyszedł bardzo ładny i na tyle został równo położony, że chyba dwie warstwy wystarczą, o ile koty mi nie ,,pomogą".
Jem mało, ale nadal czuję się ociężała po świętach. Uf dobrze, że to obżarstwo się już skończyło...
MadameRose
4 stycznia 2014, 21:12Ja też muszę wreszcie zrobić sobie maraton i ponadrabiać filmowe zaległości. Zmobilizowałaś mnie ;)
mefisto56
4 stycznia 2014, 08:15Źyczę byś mogła w Nowym Roku robiła to co lubisz i co Cię interesuje !!!! Serdecznie pozdrawiam Krystyna
mania131949
4 stycznia 2014, 05:55Miłego oglądania!!!!
wiosna1956
3 stycznia 2014, 21:11płacisz za to oglądanie
gilda1969
3 stycznia 2014, 21:11Też nie lubię tv i wiadomości, w których im więcej złych i sensacyjnych wieści' tym wyższa oglądalność.. echh.. Muzykę też wybieram sama, której chcę posłuchać, podobną do tej, którą lubisz Ty:) Dlatego doskonale Cię rozumiem, choć filmów kilku dziennie nie dałabym jednak rady obejrzeć chyba. Polecam znako ity film pt. Atlas chmur. Na pewno do Ciebie jego treść trafi:) Po jego obejrzeniu w myślach miałam go bardzo długo.. Piękny jest, mądry, niezwykły i w naszych klimatach.