Mam dzisiaj nadzieje na spokojny dzień bez stresów i nadmiernego wysiłku. Planuję tylko wytrzeć kurze w sypialni, zrobić śledzie w carry i podpiec mięso na pasztet. Niewiele pracy, więcej wypoczynku także psychicznego i luzu. Mojego pana, ostatnio dość nerwowego, upartego i chętnego do awantur, nie będzie w domu całe popołudnie. I dobrze, bo będzie w domu spokój. Coś ostatnio nie zgadzamy się w wielu sprawach i często się kłócimy. Mąż zrobił się trudny we współżyciu - napastliwy, ponury. Czyżby męskie klimakterium? Pewnie tak. Tylko dlaczego ja mam przez te jego humory cierpieć?
Ostatnio jem niewiele, ale nie chudnę, ciekawe czemu? A może to stresy są przyczyną. Do lekarza oczywiście z tym nie pójdę i żadnych badań nie zrobię. Do puki czuję się dobrze żaden lekarz mnie w gabinecie nie zobaczy...Reiki musi wystarczyć i wystarczy mam nadzieję. Mogłabym oczywiście zrobić zabiegi i Krzyśkowi, ale czuję, że on się przed energią zamyka i blokuje. A wtedy zabiegi nie przynoszą rezultatów. To dlatego najszybciej po Reiki dochodzą do siebie zwierzęta, nie mają uprzedzeń ani zahamowań i po prostu energię biorą i szybciutko, z dnia na dzień, stają się coraz zdrowsze...
gilda1969
21 grudnia 2013, 22:19Śnieg..jak musi być u Was ładnie:) Mąż może wchodzić w andropuzę, rzeczywiscie.. A nie chudniesz bo ominęłaś 3 fazę Dukana, naprawdę. Żebyś tylko nie zaczęla tyć, bo tu nawet ograniczenia mogą nie pomóc. Taki właśnie wymagający jest Dukan..
virginia87
21 grudnia 2013, 21:12u nas śniegu niet, a szkoda bo chyba w ogóle w tym roku nie poczuje klimatu świąt :(
magdasobejko
21 grudnia 2013, 19:31oj zazdroszczę tego śniegu ...jak bardzo bym chciała żeby za oknem było biało ..choć troszkę ..tak po kostki :):)Oj ja jestem bardzo otwarta i z wielką chęcią pochłonęła bym jakąś dobrą energię :):)
Nieznajoma52
21 grudnia 2013, 13:45Mogłabyś coś więcej o Reiki napisać?
Asik1603
21 grudnia 2013, 13:26U mnie dzisiaj, niestety, natłok robót wszelkich - karp, choinka, sprzątanie, pranie etc. Właśnie wróciłam z cmentarza - pięknie świeci słońce, o śniegu przypominały tylko zacienione miejsca, powietrze rześki i bardzo przyjemne. Widocznie mieszkamy w innym rejonie:) Ważne, że samopoczucie jednakowo pozytywne:) Pozdrawiam.
ewakatarzyna
21 grudnia 2013, 12:55Jak opisujesz gdzie mieszkasz, to mam wrażenie, że mieszkasz w bajce.