Dziś czeka mnie pracowity dzień bo muszę wreszcie skończyć przygotowywać książkę z wierszami i wysłać ją do wydawnictwa. Wiersze już oczywiście powstały dawno tylko trzeba wszystkie przepisać czego robić nie lubię. Za długo z tym zwlekałam, nie przepisywałam po trochu i teraz muszę się zmobilizować i poświęcić na to nudne zajęcie z kilka godzin. Wczorajszy dzień też był aktywny i cały prawie zajęty bo i wyjazd i przetwory a wieczorem trochę malowałam. Powstał kolejny anioł na papierze do akwareli, tym razem w formacie A4. Zaczęłam też malować obraz wg,zasad vedic art ale nie skończyłam. Obraz nosi tytuł Skrzydła nocy.
Dzisiaj zjadłam na śniadanie ser biały z pieprzem, tymiankiem i cząbrem, który zrobiłam wczoraj. Na obiad będzie zapiekanka z kapusty włoskiej i ziemniaków z jajkami a na kolację jogurt. Mam też jeszcze pomarańcze i brzoskwinie to kilka zjem. Na wadze dzisiaj tyle samo co wczoraj...
Lato pachnące wspomnieniem
zabierz mnie
do krainy dzieciństwa
pachnącej świeżym mlekiem i sianem
pokaż
chatę z gliny
o słomianym dachu
i wysokim progu
przycupniętą u stóp
smukłych brzóz
i drewniany pochylony płot
zmurszały ze starości
odpocznę na ławce
w cieniu ganku
napiję się wody ze studni
złożę pokłon
wyniosłym malwom i słonecznikom
i odpłynę z nurtem
rzeki wspomnień
szczęśliwa i spokojna
i wczorajszy anioł
fitnessmania
19 września 2013, 17:23Znalazlam w necie artykul o tabletkach na odchudzanie, wpisz sobie w google - nadwaga to juz mnie nie dotyczy - myslisz ze to zadziala?
gilda1969
6 sierpnia 2013, 14:51Piękny wiersz.. i pełen sił dobrych anioł..
MadameRose
1 sierpnia 2013, 13:34Piszesz wiersze? Chętnie bym przeczytała ;)
araksol
1 sierpnia 2013, 12:40Teraz muszę wyjechać i nie mam za bardzo czasu wstawiać ale masz link do bloga... http://poezjaduszmalowane.blogspot.com/