Witam wszystkich,
nie będę owijała w bawełnę: poszukuję motywacji żeby schudnąć. Bardzo źle czuję się w swoim ciele, a rodzina i znajomi wcale mi nie pomagają, a wręcz przeciwnie, podkładają mi pod nos jedzenie i słodycze twierdząc, że nie potrzebna mi żadna dieta.
Mieszkam z siostrą, która też ma nadwagę. Różnimy się znacząco, jedna wielka różnica to ta, że jej nie przeszkadzają dodatkowe kilogramy... To właśnie ona odciąga mnie od zdrowego stylu życia, ona kupuje słodycze i niezdrowe jedzenie. Nie wiem co mam robić...
Kochane, co mam robić? Bardzo mi to przeszkadza, a kiedy zaczynam rozmowę z nią na ten temat, ona od razu staje się agresywna, twierdzi, że JA zgłupiałam, bo przecież na co komu dieta...
Kasą w domu rządzi ona, więc bardzo trudno jest mi namawiać ją na jakieś zdrowsze posiłki kiedy ona twierdzi, że zjedząc fast food najemy się za małe pieniądze i szybko.
Kiedyś byłam na diecie, zgubiłam 15 kg, ale szybko je nadrobiłam kiedy zaczęłam mieszkać właśnie z siostrą.
Proszę, zmotywujcie mnie do działania i do postawienia na swoim!
Moonlicht
15 października 2018, 23:12Skoro siostra trzyma kasę, to może być ciężko. Kurczę.. To zalatuje nieco przemocą ekonomiczną. Powiedz, żeby Ci kupiła trochę warzyw, jakieś kasze itp. Po Twoim opisie wyobrażam sobie jak podtyka Ci cheeseburgery i frytki żeby tylko zapchać brzuchy. A tak serio to może jak po jakimś czasie zauważy efekty u Ciebie to ją natchnie też do działania. Poszukaj przepisów na tanie zdrowe posiłki i zrób siostrze listę zakupów.