Oj, tak. Przeżyłam kryzys. Nie miałam chęci na ćwiczenia, podczas ich wykonywania było mi niedobrze, słabo. Po wstaniu czułam zawroty głowy, odbijały mi się gazy. Ogólnie blee. I nie było to związane z żadną chorobą. Ale ... nie dałam się. Przetrwałam nie przerywając i teraz po kilku dniach znowu jest OK. Jutro ważenie i znowu stres ;))
z przyjemnoscia wpadne, ale teren to sie uda tylko jesli schudne i czegos sie naucze w kwestii jazdy bo narazie nie wychodze poza mikro kłusiki na mojej Kachnej Wielgachnej:) Macie u siebie w stajni jakieś grubasy??
SEREMKA
5 lutego 2010, 12:05
przepiękne zdjęcia koniaro :-)Zwierzaki Twoje czy z zaprzyjaźnionej stadniny?
Carollinne
5 lutego 2010, 12:01
na zdjęciu? wyglądasz na bardzo szczupłą osóbkę :))
pandamonium1980
6 lutego 2010, 08:47z przyjemnoscia wpadne, ale teren to sie uda tylko jesli schudne i czegos sie naucze w kwestii jazdy bo narazie nie wychodze poza mikro kłusiki na mojej Kachnej Wielgachnej:) Macie u siebie w stajni jakieś grubasy??
SEREMKA
5 lutego 2010, 12:05przepiękne zdjęcia koniaro :-)Zwierzaki Twoje czy z zaprzyjaźnionej stadniny?
Carollinne
5 lutego 2010, 12:01na zdjęciu? wyglądasz na bardzo szczupłą osóbkę :))