Kochani,
początek nie jest tak trudny jak myślałam. Zasadniczo jest super! Omijam słodycze, głodna nie chodzę:-) Nie podjadam. Ostatecznie - jabłko, i czuję się rozgrzeszona :-)
Ponieważ w telefonie urwało mi wpis poprzedni, dokończę tutaj:-) W niedzielę jeździłam na rowerze około 45 minut (normalnym z rodzinką), wczoraj ponad godzinę - również w terenie. Endomondo pokazało na minus 354 kcl - nie wierzę, ale troszkę na pewno musiałam spalić:-)
Dziś bez ruchu, mały spacer tylko (30 min), ale wróciłam około 19.30 do domu (musiałam przygotować obiad na jutro, zając się dziećmi, etc., a już po 22giej grubo...).
Pochwalę się że miałam dziś jeden z fajniejszych dni w pracy-zostałam godnie doceniona, super uczucie:-) I zawsze grosik wpadnie;-)
Dietę vitaliową już otrzymałam (rozpiskę) , kurczę jak szybko człowiek zapomina jaka była smaczna:-) Nie żałuję że wróciłam, skądś mam siłę by iść na przód. Troszkę przeraża mnie myśl o "mecie", ale kiedyś tam dojdę:-)
Także Kochani, walczmy:-)
Wczoraj rano jak jechałam do pracy zobaczyłam jak jedna pani sprzedawała koszulkę z napisem:"yes, you can!" . We can moje drogie:-)
Tego nie jadłam , a mam w domu , sama robiłam (lazania)
A to mam na jutro na obiad:
40 g makaronu ciemnego, 100gr dorsza gotowanego, fasola :-)
Pozdrawiam serdecznie !
Ania
Palciaaaa
26 maja 2017, 12:55Ucieszyłam się,że wróciłaś ja też planuję swój powrót na Vitalię kiedyś udało nam się całkiem sporo schudnąć tym razem też nam się uda;)
Anulka_81
28 maja 2017, 19:53apraszam kochana i zachęcam do zmian:-)
iw-nowa
25 maja 2017, 14:43Widzę, że wszystkie Vitalianki ruszyły do boju, czytając takie wpisy mobilizuję się :)) Smaczny masz ten przygotowany obiadek! Powodzenia!
Anulka_81
28 maja 2017, 19:54Coś trzeba ze sobą robić :-) Choć to niełatwe... buziaki
Weronika.1974
24 maja 2017, 19:41fajnie, że IDZIE!!!
Anulka_81
25 maja 2017, 06:59Zobaczymy jak będzie na wadze;-)
aska1277
24 maja 2017, 17:57Trwaj dalej, nie poddawaj sie :)
Anulka_81
25 maja 2017, 06:59Działam; -)
ksemir
24 maja 2017, 12:39Ja też na diecie siedze juz 3 tyg spadło mi 3kg.Także powodzenia życzę.
Anulka_81
25 maja 2017, 07:00Brawo Ty!!!ja niestety dopiero zaczynam...
am1980
24 maja 2017, 09:22Ależ Ty się zmieniłaś...na korzyść oczywiście, jesteś w moich znajomych, ale zupełnie ie mogłam Cię skojarzyć, dopiero zerknęłam do Twojego pamiętnika i tam zobaczyłam twoje poprzednie zdjęcie i teraz wiem o kogo chodzi...długo Cie nie było, ale super, że wróciłaś, naprawdę świetnie wyglądasz...
Anulka_81
25 maja 2017, 07:01Dziękuję pieknie;-) moje włosy mają to do siebie że ładniej wyglądają wyprostowane;-) buziaki