Kochani, i po świętach, mam nadzieję, że macie się dobrze :-))) Mi dane było troszkę od małego dziecięcia odpocząć, czas mimo to upłynął równie szybko.Mogłam dłużej pospać,polenić się w łóżku, poczytać, coś obejrzeć, także miło :-))) Co do diety to trońkę popłynęłam, ale od jutra już ściśle będę jej przestrzegać. (jestem przed @ także to też nie jest bez znaczenia).W sumie to nie jadłam "na potęgę", wszystko w granicach zdrowego rozsądku, z umiarem i bez przejadania. Starałam się wybierać chude rzeczy, ale ciasto też wpadało także niezbyt ... Niom ale to święta, jedyne takie w roku, więc się rozgrzeszam :-)))Muszę co prawda poszukać przepisów na "mądre" desery bo takowych mi ogólnie brakuje, ale to z czasem ...
Co do ćwiczeń to: 25tego jeździłam 30 min na rowerku stacjonarnym, wczoraj 45 minut, a dziś 40 min. Także pod tym kątem jestem ZUCH i :-))) Muszę jeszcze wrócić do Melki, ale ostatnio nie miałam natchnienia. Mam lekką anginę i troszkę mi to dokucza, a że w domu chorowali wszyscy, to padło teraz na mnie :-(((
Przed nami końcówka roku, Sylwester. Już wiem, że nie zobaczę 7 z przodu na Sylwestra, ale trudno, mam nadzieję zobaczyć ją niebawem w styczniu :-))) Dietę na Vitalii na pewno przedłużę, i będę tu "trwać" do skutku i jeszcze dłużej :-)))
Także dziś bez zdjęć jedzonka,ale od jutra wracam w "tradycyjnej" formie:-)))
buziaki i miłego nowego tygodnia !!!!
Ania
Palciaaaa
28 grudnia 2015, 22:00U mnie też nie obyło się bez ciasta zjadłam go niestety więcej niż planowałam,ale z pozostałym jedzeniem nie szalałam jeśli nawet przytyłam to nie będę się zadręczać.Wracam dalej na właściwy tor i prędzej czy później osiągnę swój cel;)
Anulka_81
28 grudnia 2015, 22:36Pewnie, że tak :-))) Będziemy walczyć i będziemy piękne i zdrowe :-)))
Annanadiecie
28 grudnia 2015, 20:48Podziwiam Cię za wytrwałość, ja sd miałam 2 razy po 3 miesiące i nie wytrzymałam więcej niż 3 - 4 tygodnie na każdej próbie..... Chyba każdy musi trafic na swoją dietę...... Walczymy dalej w tym 2016 roku:-) Świetnie wyglądasz w tych spodniach, wiem jakie to uczucie zmieścić się w spodnie które zalegały w szafie przez wieki....
Anulka_81
28 grudnia 2015, 22:35Dzięki kochana, wielkie naprawdę:-))) Cóż, ja tę dietę i tak modyfikuję, przystosowuję na własne potrzeby i możliwości, ale dla mnie jest OK :-)))
Nikua5
28 grudnia 2015, 20:20ja wogóle przez 3 dni popłynełam ale mam to w nosie nie zyje za kare i te znie mam problemu wrócic spowrotem na dobry tor :)
Anulka_81
28 grudnia 2015, 22:34Ważne żeby wrócić a święta są raz w roku:-)))
mychamisia
28 grudnia 2015, 15:01Jest u Ciebie ciągły optymizm i sporo ruchu, więc jestem pewna,że już niebawem ujrzysz tą upragnioną 7 ;)
Anulka_81
28 grudnia 2015, 18:59Oj marzę,marzę,marzę :-)))
cynamonowy44
28 grudnia 2015, 14:48A moim zdaniem święta u Ciebie na plus;) wiadomo, że zawsze coś wpadnie także super podsumowanie
Anulka_81
28 grudnia 2015, 18:59Dzięki:-)))
MirandaMarianna
28 grudnia 2015, 09:42super! Trzymaj sie dzielnie, juz duzo osiagnelas - wiesz juz jak
Anulka_81
28 grudnia 2015, 10:33;-) w sumie tak ;-)))
groszek305
28 grudnia 2015, 08:26No to zdrówka :-) i wracaj dalej nas motywować :-) :-)
Anulka_81
28 grudnia 2015, 10:32Dzięki:-) właśnie mam ochotę wypić coś kwaśnego i wypalić gardło;-)
groszek305
28 grudnia 2015, 08:25Komentarz został usunięty
Agulla2015
28 grudnia 2015, 00:42Ok czekamy na tradycyjna formę i dzielnie Cie wspieramy chudzinko
Anulka_81
28 grudnia 2015, 08:03:-) pozdrawiam
artur3257
27 grudnia 2015, 22:34Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!
Anulka_81
27 grudnia 2015, 22:53Dzięki przyda się bardzo!!! :-)))
aluna235
27 grudnia 2015, 22:16Mogę się podpisać pod pierwszą częścią Twojego wpisu, u mnie podobnie. Dziś dzień zakończyłam ćwiczeniami, a jutro powrót do pięknej jedzeniowej codzienności. Cudnie, że mogłaś odpocząć, dużo zdrówka życzę, wiem, że osiągniesz swój cel :) Tobie również miłego nowego tygodnia :)
Anulka_81
27 grudnia 2015, 22:53Dziękuję pięknie :-))))Najbardziej za wiarę w przemianę :-))))