Cześć Kochani! Dziś miałam słabszy energetycznie dzień. Ale powód jest prosty-chroniczne niewyspanie... W nocy Jasiek miał nie wiem sama co, ale od 24 do jakiejś 3-e j się darł, a wstał już o 7mej. Oczywiście po drodze budził się na mleko. I ja dziś jak zombie, oczy na zapałki, ledwo ledowo ledwo... Bo to już nie pierwsza nieprzespana noc...A roboty -wiadomo sporo... I jeszcze wieczorem zaliczyłam dentystę, na szczęście ząbek "żywy", wystarczyło poczyścić, zaplombować i jest cacy. Poszłam do dentysty, do którego chodzę z Antosiem, na fotelu jest monitor do wyświetlania filmów DVD. Pan Doktor proponował mi "Madagaskar"Dzieciaki to mają teraz "szał". Pamiętam jak ja byłam mała, to nawet nie chce wspominać... Ale wracając do tematu lekarza, to świetnie mi zrobił, nie okradł przy tym, także zadowolona jestem bardzo. I umówiona na następny raz... Miało nie być postanowień noworocznych, ale będzie takie żeby zrobić porządek z ząbkami. W zasadzie tylko jeden mam do leczenia jeszcze, reszta to drobnica, ale też trzeba zadbać. Także tak sobie postanowiłam, że w 2016r zadbam o ząbki
Z miłych rzeczy to przyszła zamówiona książka Julii Bator o "Święta bez chemii", są przepisy i troszkę porad. Do tego nastroiłam się kolędowo- kupiłam album Ani Wyszkoni "Kolędy wielkie", fajne aranżacje kolęd, miło się słucha, choć czasem wariacje rytmiczne w naszych polskich kolędach mnie dziwią. Ale ogólnie fajna płyta:-) Dla męża zamówiłam (do paczuszki świątecznej) kalendarz Andrzeja Mleczki na 2016r- śmieszny bardzo;-))) Dla naszych mam kupiłam jednej kolczyki, drugiej bransoletkę, obu po książce, po zestawie kosmetyków, jakieś słodkości; Dzieci dostaną Lego (Star Wars starszy i Duplo młodszy), Antoś też jeszcze piżamkę Star Wars i inne gadżety z tego filmu, książki, Jasiek zabawkę z Fisher Price; Mąż jeszcze wodę perf., kosmetyki i ... bardzo kolorowe skarpetki ;-) (czekam jeszcze na paczkę...) Tak się starałam żeby każdy dostał mniej więcej w tym samym przedziale cenowym i jednocześnie żebyśmy nie zbankrutowali ;-) Mam nadzieję że będą zadowoleni;-)
Dieta dziś na 90%, nie miałam 5 posiłków, nie było jak, i wyszły 4 :-((( Do tego aktywność marna, tylko spacer 40 min na powietrzu z małym w dzień, i "rajd" po sklepie po stomatologu... Nie miałam dziś sił na Melkę, ale jutro odrobię;-)
A jadłam tak:
II śniadanie
obiad:razowy makaron z warzywami
deser:
deser:
Także tak dziś jadłam, troszkę niezgodnie z rozpisem, ale nieznacznie;-)
Buziaki serdeczne i pozdrawiam wszystkich
Ania
chrupkaaaa
18 grudnia 2015, 08:44Mam takie samo postanowienie noworoczne :) Noo więc będziemy łączyć się w bólu. Nie cierpie dentysty. Moja znajoma jest stomatologiem ale mimo wszystko przeraża mnie to. Rodzina na pewno będzie zadowolona z prezentów. Miłego piątki weekendu początku :)
Anulka_81
18 grudnia 2015, 09:51Piątunio miły,nie wiem jak,ale mam dziś święto - 1,1 kg,hurrrrrrrraaaaaaaaaa!!!
chrupkaaaa
18 grudnia 2015, 10:04Zazdroszczę ale tak pozytywnie :D I gratuluję :) Wymiatasz!
Anulka_81
18 grudnia 2015, 12:52dzięki, dzięki aż sama jestem zaskoczona :-)))) choć myślę że obiektywnie to minus 0,7, ja wczoraj mało jadłam, może to stąd, chociaż nie aż tak mało... po prostu trudno uwierzyć że dieta działa ;-)))
groszek305
18 grudnia 2015, 08:26Tu jak zawsze pysznie :)) super prezenty! Wszyscy będą zadowoleni :)
Anulka_81
18 grudnia 2015, 09:50Mam nadzieję,czasem ciężko dogodzić najbliższym,ale z serca się starałam ;-)
mychamisia
17 grudnia 2015, 23:49Nie wiem z kąd się bierze powiedzenie "kto ma dzieciątko,ten ma świątko",bo z maluchami to ciężka praca i niewyspanie i to na dodatek z uśmiechem na ustach ;)Ja już moją trójcę na szczęście "odchowałam"-chyba stara jestem skoro tak piszę :/... Powodzenia :)
Anulka_81
18 grudnia 2015, 09:49Cudnie,że troje;-) a znasz to "małe dziecko matka niewyspana,duże matka nieodziana" ;-) u nas 10lat różnicy,więc wpisuję się w "obie" matki ;-)))
mychamisia
18 grudnia 2015, 10:16To prawda.Ale z tym "nieodziana" dotarło teraz do mnie,kiedy moja nastoletnia córcia zaczęła podbierać mi ciuchy,bo z chłopkami pod tym względem jest chyba łatwiej :D
iw-nowa
17 grudnia 2015, 23:40Jedzenia to ja już o tej porze nie mogę oglądać, bo cały dzień głodna chodzę. Życzę wyspania, bo to teraz najważniejsze! Pozdrowienia!!!
Anulka_81
18 grudnia 2015, 09:47Hahaha :-) właśnie,ja też nie nazbyt najedzona,ale taka "karma" ;-)
LoVeLoVe92
17 grudnia 2015, 23:06Śniadanko mnia mniam :) narobilas mi ochoty na jajka sadzone :) Zrobie sobie w sobote zanim wybiore sie na uczelnie :)
Anulka_81
18 grudnia 2015, 09:46Bo są mniam ;-)