Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
58 dzień smacznie dopasowanej/Polskie siatkarki
ręczne pokonały właśnie Rosjanki :-)


Cześć!!! No i jak tu się nie cieszyć, "pokonaliśmy" Rosję :-))) Yupi:-))) Dziewczyny są w półfinale MŚ:-))) Super!!! Trzeba wspierać takie kobity, bo one życie dla sportu poświęcają - a wszyscy wiemy, że wysiłek fizyczny to nie jest byle co ;-))) 

No ja dziś jestem z siebie dumna, poświęciłam na sport 60 minut :-))))))))))))))) W tym pompowanie pośladków z Mel B, 110 brzuszków i 37 min rowerku, także nasportowałam się że hej:D;):). Wszystko dzięki mężowi(puchar), który dzielnie bawił najmłodszego dwutrzonowo-zębnego bąbla. Starszy dalej nie w kondycji, następna wizyta w piątek, ale zaczyna kaszleć jak palacz żółtodziób... dudniąc-dusząco...;(

Także ja dziś pięknie poćwiczyłam, do tego umyłam dwa średnie okna, i w zasadzie prócz jednego średniego ( a mam ich sporo) mam już "metę" okienną , ufff :-)))

Nie byłam do końca dziś w kondycji, i nawet się nie spodziewałam, że będę miała siłę poćwiczyć. Już teraz bardzo chce mi się spać ponieważ, oprócz "zwykłego" nocnego wstawania (karmienie małego), wstawałam dziś do alarmu. Byłam pewna, że to u nas, a okazało się że u sąsiada. Przyjechał nawet Solid, i myślałam, że coś poważnego, że policja będzie itp. A potem się okazało, że sąsiad wyjeżdżał po 4tej na delegację, zszedł na parter i włączył alarm. Wystrachałam się mega, ponieważ rok temu włamali się do innego sąsiada, właśnie tak po 4tej rano, dwa dni przed Wigilią... Sąsiadka zostawiła auto przed garażem, w aucie ("talent") pilot do bramy garażowej i oni tak im do domu weszli. W ciągu 5 minut (do przyjazdu ochrony) "wyczyścili" im parter i zwiali... :-( Więc sami rozumiecie, człowiek się boi. Nic takiego nie mamy, ale nawet durny telewizor to już jakaś strata by była.Poza tym ile nerwów... Tak więc już prawie do 6 tej nie zasnęłam, a o 7mej pobudka i teraz padam na pyszczek.(ziew)(spi)

Ale za to dietowo bardzo ok :-) Nic nie podjadałam, zgrzeszyłam tylko z nadprogramowymi 3 plasterkami szynki wieprzowej, więc w zasadzie się rozgrzeszam. Chciało mi się mięcha po prostu :-)

A jadłam tak:

koktajl banan i mleko

obiad:65 gram makaronu, 40 gr fety, pomidor, czosnek

Także Kochani u mnie dziś vitaliowo prawie wzorowo:-))) Mam nadzieję, że u Was też. Co niektórym zazdroszczę spadków;-) Ale dzielnie Was gonię ;-))) (ninja)

Buziaki

pozdrawiam

Ania(kwiatek)

  • mychamisia

    mychamisia

    17 grudnia 2015, 11:19

    Ale się rozpędziłaś z tymi ćwiczeniami ;) Gratuluję i....zazdroszczę ;D

  • artur3257

    artur3257

    17 grudnia 2015, 08:56

    Super ze juz finiszujesz z porządkami :). Ja z wybudzeniem mam tak samo ciezko jest juz zasnąć :))

  • Agulla2015

    Agulla2015

    16 grudnia 2015, 22:03

    Brawo brawo brawo. Już się tak rozkręciłaś z tymi ćwiczeniami. Będę brała z Ciebie przykład. Zaraz coś wrzucę na DVD :-)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      16 grudnia 2015, 22:07

      Polecam kumpelkę Melkę :-))) Działa na ciało i lepszy humor :-)))

    • Agulla2015

      Agulla2015

      16 grudnia 2015, 22:14

      Namówiłaś mnie, zaraz odpalę :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.