Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 45.


Witajcie:)

Dzisiejszy dzień zleciał nie wiem kiedy... Ale tak to jest jak się pracuje na popołudnia... Mimo wszystko byłam z moim Ukochanym na spacerze (ok. godziny nam to zajęło:)), później obiad zrobiłam, ogarnęłam trochę, poleniuchowałam i dopiero poszłam do pracy:)

Nie ćwiczyłam, ale byłam na spacerze i do tego spędziłam 5 godzin w pracy.

Nawet czuję się trochę lepiej:) Z nosa już tak nie leci, gardło nie boli, kaszel tylko troszkę męczy i plecy mnie bolą... A tak to jest całkiem ok:)

Menu:
Śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami, serem żółtym, wędliną, pomidorem, ogórkiem kiszonym i jajkiem (uwielbiam takie kolorowe kanapki:))
II śniadanie: jogurt Fantasia + 2 mandarynki
Obiad: warzywa na patelnię
Podwieczorek: jabłko + 2 mandarynki
Kolacja: kromka chleba z ziarnami z wędliną i musztardą

Płynów wypiłam ponad 2 l.


Miłego wieczoru i spokojnej nocki:)


  • memories13

    memories13

    6 grudnia 2012, 18:42

    mandarynki

  • Suri91

    Suri91

    6 grudnia 2012, 16:27

    Zdrówka dużo życzę z okazji Mikołajek! :D

  • Nadiibeautylong

    Nadiibeautylong

    6 grudnia 2012, 15:25

    dzięki kochana:) wracaj szybciutko do zdrowia!

  • Lajla1

    Lajla1

    6 grudnia 2012, 12:47

    oo, jak miło spędziłaś dzień : ) zdrowiej mi szybciutko : *

  • Lolka92

    Lolka92

    6 grudnia 2012, 10:22

    fajnie ze bylas na spacerku chociaz ;) i ciesze sie ze zdrówko powraca :) miłego dnia :*

  • Effta

    Effta

    5 grudnia 2012, 22:37

    Mi tak leci każdy dzień, straszne to jest :/ Miłej nocki :)*

  • jamay

    jamay

    5 grudnia 2012, 22:05

    mi tak wszystkie dni lecą nie wiem kiedy i nie wiem gdzie. straszne to jest

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.