Witajcie:)
Dzisiejszy dzień zleciał nie wiem kiedy... Ale tak to jest jak się pracuje na popołudnia... Mimo wszystko byłam z moim Ukochanym na spacerze (ok. godziny nam to zajęło:)), później obiad zrobiłam, ogarnęłam trochę, poleniuchowałam i dopiero poszłam do pracy:)
Nie ćwiczyłam, ale byłam na spacerze i do tego spędziłam 5 godzin w pracy.
Nawet czuję się trochę lepiej:) Z nosa już tak nie leci, gardło nie boli, kaszel tylko troszkę męczy i plecy mnie bolą... A tak to jest całkiem ok:)
Menu:
Śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami, serem żółtym, wędliną, pomidorem, ogórkiem kiszonym i jajkiem (uwielbiam takie kolorowe kanapki:))
II śniadanie: jogurt Fantasia + 2 mandarynki
Obiad: warzywa na patelnię
Podwieczorek: jabłko + 2 mandarynki
Kolacja: kromka chleba z ziarnami z wędliną i musztardą
Płynów wypiłam ponad 2 l.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki:)
memories13
6 grudnia 2012, 18:42mandarynki
Suri91
6 grudnia 2012, 16:27Zdrówka dużo życzę z okazji Mikołajek! :D
Nadiibeautylong
6 grudnia 2012, 15:25dzięki kochana:) wracaj szybciutko do zdrowia!
Lajla1
6 grudnia 2012, 12:47oo, jak miło spędziłaś dzień : ) zdrowiej mi szybciutko : *
Lolka92
6 grudnia 2012, 10:22fajnie ze bylas na spacerku chociaz ;) i ciesze sie ze zdrówko powraca :) miłego dnia :*
Effta
5 grudnia 2012, 22:37Mi tak leci każdy dzień, straszne to jest :/ Miłej nocki :)*
jamay
5 grudnia 2012, 22:05mi tak wszystkie dni lecą nie wiem kiedy i nie wiem gdzie. straszne to jest