Witajcie moje Kochane:)
Tak jak w temacie-zgrzeszyłam i dobrze mi z tym:) Dobrze wiecie, że nie odmawiam sobie wszystkiego i powtarzam, że czasami trzeba sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa:) Oczywiście nie można przesadzić! Dziś mój podwieczorek zostawia wiele do życzenia i część z Was pewnie by do niego nie dopuściła, a jeśli nawet by zjadła to co ja, to miałaby wyrzuty sumienia... Ale co tam-wszystko jest dla ludzi:)
Dziś mija miesiąc odkąd tu jestem:) I z nudów podliczyłam, ile czasu przez ten miesiąc spędziłam na aktywności. Nie liczyłam godzin spędzonych w pracy, które dają w kość, ani spacerów, bo tych było mnóstwo-myślę, że średnio 45 min. dziennie. I oto co mi wyszło:
5,5 godz. ćwiczeń
6 godz. 45 min. jazdy na rowerze stacjonarnym (137 km)
4 godz. 5 min. marszu
Może szału nie ma, ale i tak jestem z siebie dumna:)
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: 2 kromki z wędliną i pomidorem
II śniadanie: Jogurt Fantasia + banan
Obiad: pierś z kurczaka + szpinak + łyżka ziemniaków
Podwieczorek: 4 ciasteczka i trochę chrupek
Kolacja: jabłko
Płynów sporo przyjęłam-zwłaszcza zielonej herbaty.
Jeśli chodzi o ćwiczenia, to zaliczyłam 35 min. na rowerku stacjonarnym - jakieś 13 km.
Muszę Wam powiedzieć, że dziś humor mi dopisuje i jest o niebo lepiej niż wczoraj:)
Trzymajcie się moje Drogie:)
Lolka92
23 listopada 2012, 14:26dobrze ze przynajmniej Tobie dopisuje, bo u mnie to jakas katastrofa... 3maj sie :*
Lajla1
22 listopada 2012, 13:56A dlaczego nie zgrzeszyć raz na jakiś czas : ) a co do ćwiczeń, to na prawdę się postarałaś i najważniejsze, że to Ty jesteś z siebie dumna : * Oby tak dalej, trzymam kciuki kochana : *
Effta
21 listopada 2012, 23:42I bardzo dobrze że Ci z tym dobrze! :D Tak wlaśnie ma być Kochana! A tych ćwiczeń sporo się uzbierało, braaawo! :)
happysaad
21 listopada 2012, 21:38Podoba mi się taka postawa, jedzenia wszystkiego od czasu do czasu ale z umiarem :)
kasiUnia895
21 listopada 2012, 21:20Taki grzech to nie grzech :-) Czasem można, buśka!:)
czasnazmiany0212
21 listopada 2012, 21:20każdy ma jakieś grzeszki za uszami :) masz rację czasem odrobina szaleństwa nie zaszkodzi.. lepiej zgrzeszyć odrobinę niż napadać później na lodówkę. Powodzenia i trzymaj tak dalej!:))
Joteczka82
21 listopada 2012, 21:18Ależ czasem każdy może sobie pozwolić na małe conieco ,oczywiście w granicach zdrowego rozsąku.Pozdrawiam