Witajcie Kochane:)
Dziś dzień ważenia... Moja waga wskazała tylko -0,4 kg w ciągu ostatniego tygodnia, ale z drugiej strony wiem, że te kilka dni nie należało do najlepszych:) I na dodatek od 2-3 miesięcy @ przychodzi do mnie raz za szybko, a raz z opóźnieniem - tym razem jej się nie spieszy, a ja czuję, że już nadchodzi i dalej mam wrażenie, że jestem balonem:P
Na pocieszenie zmierzyłam sobie obwody i tak to się prezentuje: - 1 cm w biuście, - 1 cm w talii, - 5 cm w brzuchu, - 3 cm w biodrach, - 2 cm w udzie, - 1 cm w łydce. Nie wiem, jak to możliwe, ale w 2 tygodnie zgubiłam łącznie 13 cm:) Co mnie lekko dziwi po tym, jak ostatnio lekko sobie odpuściłam:)
Menu z dziś (nie jest oszałamiające, zjadłam trochę za mało, ale byłam w pracy, a wtedy nie chce mi się jeść):
Śniadanie: 2 kromeczki chleba żytniego z mozzarellą i pomidorem + jogurt
II śniadanie: serek wiejski + 1/2 bułki z ziarnami
Obiad: miseczka rosołu z makaronem
Podwieczorek: 3 kostki gorzkiej czekolady
Kolacja: jabłko
Wypiłam ok. 1 l wody niegazowanej i kilka herbatek.
Jutro się poprawię:)
Z aktywnością też mogłoby być lepiej, ale 6 godzin w pracy dało mi dziś wycisk:) Oprócz tego zaliczyłam 60-minutowy spacer:)
A jak tam u Was Kochane? Mam nadzieję, że dzielnie się trzymacie:)
Buziaki dla Was:*
monikaszgs
13 listopada 2012, 11:04nie martw się waga jak tak pięknie cm poleciały w dół, następnym razem będą kg:)
Effta
13 listopada 2012, 08:30No z brzuszka pięknie zleciało, brawo! :)
Wesolagrubaska90
12 listopada 2012, 21:04Każdy spadek dobry:)Cm ci za to pieknie poleciały:)