a teraz zajadam obiad. Saszetka soczewicy, trzy sadzone jajka, usmażone bez tłuszczu z pomidorem (połówka), cebulką i chili .... no i do tego duuuużo korniszonów pochłąnełam, prawie cały duży słoik...mężowi jednego zostawiłam....
W międzyczasie ...tak..tak...zgrzeszyłam....prawie pół czekolwady (10 kostek, 12 to połówka) .... ALE CO MI TAM kolacje zrobię skromniejszą.... myślę nad połową twarogu chudego i jakimiś warzywkami.
I SPACEROWO SPACEROWO SPACEROWO !!!! SŁONECZKO COME BACK !!!!
nulla87
11 maja 2013, 13:48twarog na kolacje dobra rzecz :) ! albo jakies warzywa na parze jak chcesz lżejszą :)