Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
28.11-15.02 -10,6 kg


dzisiaj waga pokazała równe 73 kg   :D  oznacza to że w dwa i pół meszka zrzuciłam ponad 10 kilosów swojego tłustego cielska ;)    jeszcze raz tyle i będzie na prawde ekstra!! więc do wakacji powinno sie udac ;)
dzisiaj orbitrek niecałe 35 min. jestem padnięta. pierw musialam ze sklepu przytaszczyc kartony i zakupy (włożyłam do środka zakupy żeby jakoś donieść wogóle ale niosło sie ciężko i niewygodnie, jak doszłam do domu, nie mogłam rąk do góry podnieść żeby sobie kurtke odpiąć :)  wogóle sie namordowałam ten niecały kilometr, myślałam że nie dojde , bo dość ciężkie to było.    potem prawie dwie godziny męczyłam sie żeby w te kartony jakoś łóżeczko dziecięce opakować , bo wysyłam je komuś. czuje się jakby była godzina 20...padam na ryj.   do orbiego dzisiaj juz nie zasiąde...ale planuje szybkim krokiem spacer z psiakiem coś koło 45-60 minut, bo dawno nie  byłam z nim dłużej niż  20  min. obejdziemy hel dookoła i będzie ok :)


  • andula66

    andula66

    17 lutego 2013, 07:57

    gratuluje spadku i trzymam kciuki za kolejne spadki

  • kaska2112

    kaska2112

    16 lutego 2013, 15:11

    Ja chce na hel!!! Hehe:-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.