Witam
No i dziś byłam strasznie głodna, to jakaś porażka po prostu. Moja psychika chyba jest bardziej głodna niż faktycznie mój organizm. Tak się chyba dzieje w momencie, kiedy człowiek uświadamia sobie, że zaczyna się odchudzać i że ma dietę, którą trzeba respektować na każdym kroku. Wczoraj zjadłam 1100kcal. Dziś chyba trochę więcej, bo wcięłam kotlecika mielonego :/ ale!! nie można się poddawać!! to jeszcze nie katastrofa. A dziś sukcesem było to, że nie zjadłam mamby, którą znalazłam w torebce po wyjeżdzie do Kołobrzega :P lalala :)
Miłego dzionka i wieczoru wszystkim :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.