Moja dieta proteinowa została dyrastycznie przerwana z powodu złego samopoczucia wywołanego małą ilością pokarmów, jakie przyjmowałam i... okazało się również, że mam chorobę wrzodową! nie podejrzewałam się o coś takiego.
Teraz ponownie jestem na diecie proteinowej. Jest bardzo fajnie, staram się jeść dużo, dzięki temu nie czuję się słabo.
Tak przy okazji niestety jak ostatnio zaprzestałam odchudzania, to wróciłam do poprzedniej wagi. A teraz dzięki proteinom wróciłam do 59 i lecę w dół. Muszę kupić sobie dobrą wagę.
Postanowiłam również dołączyć siłownię, chociaż 2 razy w tygodniu. Na siłowni ostatnio korzystałam z czegoś w stylu rowerka, bardzo fajne, bo nie obciąża kolan a nieźle się zmachałam na tym przyrządzie :D
Jestem pełna dobrych myśli i entuzjazmu. Dobrze mi ze sobą coraz bardziej, bo tracę na wadze i czuję się coraz lżejsza.