Ostatnio z aktywności tylko na rowerze jeżdżę, jeden plus jest taki, że przynajmniej się nie opycham. Dzisiaj napaliłam na jakiś trening z Chodakowską. Myślę, że poćwiczę godzinkę dziennie do końca miesiąca, a później cyknę fotkę, może coś porównamy (jak będzie co!) Jutro z rana chcę się zreflektować i wyskoczę sobie pobiegać z samego rana. A tymczasem dzisiaj wieczorem - pływanie. Spalajcie się kebaby, hihi.