witajcie,
pora dosc dziwna na wpisy w pamietniku, ale nie moge zasnac, wiec naskrobie choc pare slow.Dlaczego noca wszystkie problemy wydaja sie sto razy wieksze, dlaczego rzeczywistosc bardziej przeraza niz zwykle, dlaczego nachodza nas niespokojne mysli? Noca wszystko przeraza , przychodzi uczucie strachu...Dlatego zamiast wierciec sie w lozku i przewracac z boku na bok wole posluchac np Piaska, poczytac cos ciekawego i zapomieiec choc na chwile o calym tym gownie, ktore ostatnio zrodzilo sie w naszym zyciu. Przyszla pora na powazne decyzje, wlacznie ze zmiana miejsca zamieszkania, zrobilo sie naprawde powaznie. Na te zmiane nalozylo sie kilka spraw , stad tak radykalne kroki.Dodatkowo utwierdzila nas w tym wszystkim dzisiejsza rozmowa z naszym dobrym znajomym adwokatem, ktory ma zreszta leb na karku i wie co mowi, To jego slowa wywolaly w nas uczucie, ze przyszla pora wreszcie cos zmienic i ulozyc nasze zycie od nowa...Nie wiem jak i co bedzie, czy to sluszna decyzja, czy nie bedziemy kiedys zalowac tego kroku? Ale z drugiej strony- kto nie zaryzykuje ten sie nie przekona...Moze ta zmiana spowoduje ze wreszcie wszystko sie uspokoi, uciszy, a nasze zycie nabierze wlasciwego tempa, bo jak do tej pory to ta nasza codziennosc to ciagla walka z przeciwnosciami losu...jeden problem rozwiazujemy, zaraz pojawia sie nastepny i tak w kolko....chcemy tylko spokoju na stare lata i mozliwosci czerpania radosci z zycia, a nie tylko uzerania sie caly czas!Czas ucieka nam przez palce a my tkwimy w tym wszystkim liczac, ze zdarzy sie cud i nagle wszystko sie zmieni, ale tak niestety sie nie stanie jesli my czegos sami nie zmienimy. A wiec decyzja zapadla: zaczynamy wszystko od nowa i mamy nadzieje ze podjelismy sluszna decyzje... Przepraszam Was za ten powazny ton, ale dzis jest wlasnie taki sadny dla nas dzien i chcialam sie tym podzielic ale i zostawic slad w moim pamietniku a kiedys , za kilka miesiecy wrocic do tego wpisu z usmiechem na twarzy , by moc stwierdzic ze zrobilismy najlepsza rzecz w naszym zyciu, bo zaczelismy je od nowa.....
Milych snow tym, co jeszcze nie spia tak jak jak (obojetnie z jakiego powodu)
A
NewShape2017
17 lutego 2016, 17:48Podobno nigdy nie jest za późno na zmiany. A noc bywa przyjaciolka... Nie znam Ciebie ani Twojej historii ale zycze z serca powodzenia ja tez ciagle szukam Siebie. Taki nasz los jedni znajdują cos szybko o bez problemów a inni mimo.staran i wysilkow nic....... Trzymam kciuki i.zapraszam do przyjaciół.
BulkaAmerykankaa
5 lutego 2016, 19:56W nocy mozna wszystko przemyslec na spokojnie ;)
SadRedRose
5 lutego 2016, 05:22A ja uważam, że noc jest najlepszym momentem właśnie do przemyślenia wszystkiego. W ciszy jest łatwiej i więcej się widzi. Powodzenia z nowym startem ;)
szukam-motywacji-bo-jej-nie-mam
5 lutego 2016, 02:06"Nigdy nie jest za późno żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest zbyt późno by na stacji złych zdarzeń Złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń". Miłych snów,