Tak więc wstawię sobie to tutaj na pamiątkę. Tak szczerze popatrzylam dziś w te stare zdjęcia i serio widzę różnicę. Nie wiedziałam że tyle osiągnę. Jestem z siebie dumna... Jeszcze 9 kg i nie będzie nadwagi :-) A startowałam z I stopniem otyłości...
Dzis wróciłam do ćwiczeń. Oj długo nie cwiczylam niestety. I czuje moc w końcu. Uwielbiam te endorfiny :-) Muszę regularnie ćwiczyć, bo w sytuacji jak mam dluzsza przerwę, bardzo ciężko mi się spowrotem przestawić na ten tryb aktywności.
Lece spać, jutro ciężko dzień w pracy.
Marcioszynka
5 sierpnia 2021, 10:01Widać efekty! Brzuch i uda dużo smuklejsze:) A tyłka zazdroszczę! Ja z tych płaskodupnych niestety :D
Anna.PoR
5 sierpnia 2021, 10:15Miło mi, że widać :) No ja na tyłek nie narzekam, od zawsze mam duży haha :D A tyłek zawsze można sobie zrobić ćwiczeniami :)
Himawari
5 sierpnia 2021, 08:11Duża różnica, gratuluje :)
Anna.PoR
5 sierpnia 2021, 10:15Dziękuję :)