To drugi dzień z ćwiczonkami z Mel B i a6w.
Słyszałam, że lepiej nie ważyć się za często, więc wyznaczyłam sobie piątek dniem ważenia. Nie liczę na dużo jutro - przez słodycze, oby tylko się nie okazało, że przytyłam.
W moim mózgu utkwiła myśl, że zamiast schudnąć narobię sobie mięśni dużych. I ta myśl nie daje mi spokoju... :(
Nimma
27 lipca 2012, 19:52Spokojnie, ciężko wypracować mięśnie, a nawet jeżeli masz predyspozycje, to mięśnie bardzo ciężko utrzymać, znikają bardzo szybko :) Więc ćwicz na zdrowie :D
ewka58
27 lipca 2012, 11:09Zanim zobaczysz mięśnie musi zniknąć sadełko. Zmień myślenie na - będę szczupła i zgrabna i ćwicz i miłego dnia
annammb
26 lipca 2012, 23:59ufff :) wielkie dzięki :D