Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie weekendu


Wczorajsze zakupy można właściwie uznać za udane poza małą kontuzją... tak, tak! Chyba ostatnią rzeczą której się spodziewałam jest to że podczas biegania nic sobie nie zrobiłam, a zakupy nie dość że mnie wycieńczyły ( psychicznie) to , bardzo pomysłowo założyłam nowe buty, które okazały się jednak dość... jak to ładnie ująć.. bardzo dopasowane po tym jak po 4 godzinach latania po sklepach spuchły mi nogi. Koniec końców dzisiaj dokucza mi wierzch lewej stopy- kłuje przy stawianiu jej na podłożu, ale okłady z lodu już były więc teraz jakieś "mazidło" i mam nadzieję że przejdzie, bo przecież jutro z rana przed cakowitym oddaniem się kuchennym podbojom czeka mnie  bieganie:D.

Wczoraj z rana zaliczyłam 4,7 km, ale nie bez przygód, oczywiście że nie! Wpadam na moją ścieżkę i co widzę?! Zakaz przejścia- akurat trwa wycinka i oczywiście akurat na MOJEJ ścieżce, no więc w tył zwrot z nadzieją że ominę to całe zamieszanie, ale  robiąc moje okrążenie  natknęłam się ponownie na panów szalejących z piłami i aby nie wracać się miałam przebieżkę połączoną z torem przeszkód - skakanie nad ściętymi drzewkami.

Dzisiaj z rana ( co z tego że w niedzielę normalni ludzie śpią aż się wyśpią;)) bieg na plażę:) a na zakończenie dnia kawa w towarzystwie mojej biegowej kompanki:D:*

  • chiddyBang

    chiddyBang

    23 grudnia 2013, 01:15

    biedactwo ;* Też się kończę psychicznie na zakupach, ale jeszcze kontuzji się nie nabawiłam

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    22 grudnia 2013, 21:48

    Niedługo w okolicy będą tylko i wy łącznie "NASZE" trasy i ścieżki :-) Wybiegane-zaklepane :-) do zobaczenia !

  • zakompleksiona113

    zakompleksiona113

    22 grudnia 2013, 21:41

    Ale zazdroszczę Ci dostepu do morza :))

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    22 grudnia 2013, 21:37

    uwazaj na noge..!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.