No i przyszła @ i namieszała... Kto to widział, żeby o tej porze zastanawiać się co wszamać?! Cały dzień w miarę grzecznie:
* 2 kanapki z szynką i pomidorem w pracy
* 2 kawy
* zupa pomidorowa i udko z kurczaka gotowane
* Aktivia
A teraz zjadłabym konia z kopytami i zagryzła najlepiej czymś słodkim.... słodycze... ciasto leży sobie w lodówce, a do tego przed chwilą je kroiłam... Bo przecież moja rodzinka musi się nade mną poznęcać psychicznie i to ja byłam najbliżej więc ja zostałam oddelegowana do ukrojenia pysznej ( tak podejrzewam) babki z czekoladą:)
Podsumowując: Powinnam się trzymać dzisiaj bardzooooo daleko od lodówki! A najlepiej niedługo iść spać:)
Dobranoc:)
vitalia92
21 września 2013, 13:35ja bym powiedziala zeby sami sobie ukroili, jak chca jesc ;p no i gratuluje silnej woli :)
Niecierpliwa1980
21 września 2013, 05:31Rety! Jaka jesteś silna i konsekwentna! Ja bym na pewno-pod pretekstem przetestowania,czy nadaje się dla rodziny-spróbowała....
chiddyBang
20 września 2013, 21:24nie jedz!!! nie warto :D Ja wiem, że jest ciężko oprzec się pokusie, ale wolisz 5 min przyjemności czy szczupłą sylwetkę, która przez o wiele dłuższy czas będzie sprawiała, że Twój nastrój będzie lepszy? :) Nie daj się ;)) Powodzenia ;)