Witajcie :)
Wczorajszy dzień za sprawą @ przebiegł pod znakiem bólu....okropnego bólu brzucha- tak już mam pierwszego dnia :/ oraz napadu na słooooodkie...
Ale od początku ^^
Poranek....po orzeszkach i radleru nachodziły mnie myśli:
-po co mi to staranie się??
-po co męczyć się??
-po co dbać, przygotowywać, odmierzać, odmawiać sobie itd.??
Przecież zawsze miałam kilka kilogramów w zapasie, zawsze byłam ta większa (czyt. 175cm wzrostu)...no po co??
Łatwiej zjeść drożdżówkę, popić kawą...łatwiej nie jeść śniadanie a potem rzucić się na batoniki...
Wygrałam tą wewnętrzną walkę, było śniadanko...zdrowe śniadanko i była duma....oj rozpierała mnie duma...nie dałam się :)
Trochę gorzej było później, ale potrzebowałam słodkości...@ ma swoje prawa :)
I śniadanko: zapiekane kanapeczki- szynka, pomidor i ser + kawa (standardowo)
II śniadanie: koktajl- banan, truskawki, siemię i sezam + naturalny jogurt- mrrrr mniam
Obiad: naleśniki- jeden z serem i jeden z jabłkiem + latte ^^
Podwieczorek: mAgNuM ^^ ups (:
Finito! Kolację po rozpuście sobie odpuściłam, głodna nie byłam bo obiad i podwieczorek były później niż zwykle :)
Miłego :*
PS. Czekam teraz na burę od Was :))
PS2. Jutro ważenie....będzie 9?? Bedzie 2 cyferki zamiast 3??
KochamBrodacza
9 czerwca 2018, 22:34Doskonale rozumiem u mnie pierwszy dzień@ podobny ;/ Narobiłaś mi ochoty na naleśnika :P Mam nadzieję że waga była już dwu cyfrowa :)
Ann2401
10 czerwca 2018, 09:57@ to zło konieczne ;) Tak tak...dwucyfrowa :))
KochamBrodacza
12 czerwca 2018, 21:52No to super! :) Haha masz rację z ta @ :P
ConejoBlanco
8 czerwca 2018, 09:17Strasznie mało jesz. Ile kalorii? Mam nadzieję, że nie nadal 1400kcal, tak jak widziałam w pamiętniku wcześniej??? Bo to grubo poniżej PPM.
Ann2401
10 czerwca 2018, 09:56Tam nie było 1400 kcal. Głodna nie chodzę, jem regularnie i zdrowo. Nie jak kilkanaście dni temu..
Waleczne.Serce
7 czerwca 2018, 17:06Och ja mam to samo przed okresem takze spokojnie. Trzymam kciuki za 2 cyferki!!
Ann2401
7 czerwca 2018, 17:22Dziękuję za kciuki...przydadzą się jutro. Myślę że najgorsze za mną. Pozdrawiam
diuna84
7 czerwca 2018, 13:58smacznie :) wow
Ann2401
7 czerwca 2018, 14:00Dziękuję:)
KwiecistaPolana
7 czerwca 2018, 13:18Muszę rozpakować i umyć mój blender kielichowy i zacząc robić koktajle. Jakoś ze 3 lata już go mamy, a nie używamy. Magnum wybaczony, bo z zachciankami małpowymi ciężko jest wygrać ;) Lepszy jeden magnum niż sterta ciastek czy czekolady ;) Trzymam kciuki za 2 cyferki ;)
Ann2401
7 czerwca 2018, 14:02Uwielbiam koktajle....a zwłaszcza teraz...truskawki...borówki itd... Nie lubię mieć chcicę na słodkie a mam bardzo często ^^ masz rację...przy takich okolicznościach na szczęście skończyło się na naleśnikach i magnumie :D Trzymaj trzymaj...przydadzą się ;)
etherna83
7 czerwca 2018, 12:23Ja przy 162 cm wazylam 76.5 kilo. I wiesz...meczylam sie....bolaly mnie stawy..zle się czulam.... Schudlam juz 10kg. Czuje sie lepiej. Ale jeszcze 7 przede mną. Myślę, że najwazniejsze jest zdrowie. Zycze powodzenia :)
Ann2401
7 czerwca 2018, 14:07Mi jest strasznie ciężko, szybko się męczę, ból nóg dokucza...kręgosłup w sumie również. Do tego dochodzi fatalne samopoczucie psychiczne...wręcz depresyjne. Także jest o co walczyć..o siebie...o swoje zdrowie i poczucia własnej wartości. Gratuluję tak sporego spadku...podziwiam! Buziole :*
etherna83
7 czerwca 2018, 19:54Wcale nie taki spektakularny ten moj spadek wagi bo mi zajelo to 21 miesiecy. Buzka :) A szczuplejszy czlowiek to lepiej wygladajacy i szczesliwszy jest....
Ann2401
7 czerwca 2018, 21:04Nie ważne w jakim czasie...ważne ile kg spadło...ile cm ubyło...rozmiar się zmienił. Dokładnie...zdorowszy czlowiek ciałem to i duchem odrazu lepiej ;)
etherna83
7 czerwca 2018, 21:27Ja to szczerze mówiąc jak patrze na te zdjecia jak wazylam tak duzo to tragedia....choc mam nadal chwile zalamki nawet jak teraz patrzę na siebie....chcialabym za rok znow wazyc tyle co dawniej tj w 2014.....czyli 59 kilo. Mysle ze to jest do zrobienia....ale czasem ciężko utrzymac diete....bo generalnie ja lubie jeść hi hi Chociaz jak patrze na dwie male przyczyny mojej obecnej nadwagi to i tak mysle ze warto bylo :)
Ann2401
7 czerwca 2018, 21:45Takie przyczyny to nie przyczyny ;) Dla nich zrobiłoby się wszystko <3 Dasz radę, powolutku z determinacją dążymy do celu ;)
etherna83
7 czerwca 2018, 22:04Razem damy rade
Zmienicsiebie2018
7 czerwca 2018, 12:08Brawo za wygrana bitwe. A magnum wieczorem ... coz... nikt nie jest idealny. Jak Ci wyszedl bilans kaloryczny ?
Ann2401
7 czerwca 2018, 12:12Dziękuję :* Śniadanie 400kcal II sniadanie 200kcal Obiad ??- nie wiem na ile oszacować?? 800?? 900?? Podwieczorek 250kcal Dzisiaj już bez grzeszków!! Obiecuję :D
Zmienicsiebie2018
7 czerwca 2018, 12:18Nie szacuj tylko oblicz :) mam nadzieje ze nie jadasz ponizej ppm ;) ja mam 175 cm, waga 104 i moje ppm to niemalze 1800 kcal i bardzo pilnuje nie jesc ponizej z tym ze ja codziennie jeszcze trening zaliczam ;) ale reasumujac, patrzac na kalorycznosc to magnum mozna wybaczyc ... choc wartosci odzywczych to to wcale nie ma... ale rozumiem bo sama uwielbiam :)
Ann2401
7 czerwca 2018, 21:06To podobnie jak u mnie175cm...100kg...przy czym ja nie ćwiczę...chciałabym ale narazie opornie mi z tym idzie. Policzyć się nie da bo naleśniki nie były domowe...
@SUMMER@
7 czerwca 2018, 10:46też mnie często nachodzą takie myśli, też mam napady na słodkie, zwłaszcza przy @... ale wciąż podejmuje walkę na nowo, wciaż staję na nogi i idę dalej.. i staram się już nie walczyć tylko zaprzyjaźnić z IO i żyć według zasad dla niej, Bo chce być zdrowa, bo chcę lepiej wyglądać, bo chcę.. po prostu. trzymaj się i działaj!
Ann2401
7 czerwca 2018, 10:50Chcieć to już połowa sukcesu, jest zapał więc i siły na zmianę siebie są. Walczmy bo jest o co ^^ Wiadomo, że raz bedzie łatwiej a raz trudniej, najważniejszy to nie poddawać się :)
Magiczna_Niewiasta
7 czerwca 2018, 10:44Z zachciankami @ trzeba nauczyć się walczyć. Bo wymówkę by zjeść coś słodkiego nie jest trudno znaleźć. O wiele trudniej walczyć z pokusą :)
Ann2401
7 czerwca 2018, 10:49Dokładnie, codziennie muszę roztaczać walkę sama ze sobą. Codziennie się tego uczę, z mniejszym lub większym sukcesem. Na początku wiadomo trudno jest...mam nadzieję, że następna @ pójdzie bardziej gładko :)
Magiczna_Niewiasta
7 czerwca 2018, 10:51Będę trzymać za to kciuki :)
Ann2401
7 czerwca 2018, 11:24Dziękuję :* Wsparcie mile widziane :))