Przeżyłam nocke....tj. zostało jeszcze prawie 2h ale najgorsze za mną.
Przygotowane posiłki jadłam jak poczułam głód, plus kawa i jakoś dało się przeżyć.
****
Jednak musiałam wpisać wagę więc podałam tą z wczorajszego poranka. Wag
a łaskawie przy szalejącej @ łaskawie pokazała -1.3 kg - hehe nieźle jak na 3 dni diety :P
Dodałam również pomiary...jednak centymetry noe były łaskawe...ale ale...ja im jeszcze pokażę:P
****
A tymczasem menu z środy...to był dzień w pracy...od 7 do 19 --->
I śniadanie- koktajl: mleko, szpinak, banan i truskawki
II śniadanie- kanapka z szynka, serem i pomidorem + kawa
Obiad- makaron z szynka, cukinią i papryką
Podwieczorek- jabłko + kawa latte
Kolacja- zapiekane kanapki z szynką, pomodorem i serem
Jeszcze muszę sobie fotki zrobić...coby mieć do czego porównywać ;)
Miłego dzionka :*
KwiecistaPolana
11 maja 2018, 16:29Jejku, ale mi ochoty na zapiekane kanapki narobiłaś :) Trzy dni diety i -1,3 kg to super motywujący wynik ;)
Ann2401
11 maja 2018, 19:42Sama woda nagromadzona przed @ ale masz rację...motywuje ;)