Nadal na urlopie. Staram się jak mogę zmieniać nawyku żywieniowe.
Nadal nie jem słodyczy. Pod warunkiem, że jedzenie słodkich owoców mango do nich nie należą. Tutaj smakują obłędnie. Obiadki i kolacje surówki, warzywka gotowane z dodatkiem np. grilowanych krewetek lub małży. I jakoś urlopik mija. Może i nie schudnę, ale liczę, że chociaż nie przytyję.
pozdrawiam cieplutko...no jakieś 28 s
dola123
6 lutego 2018, 11:29Pyszniutkie wakacyjne menu :)
peggy.na.obcasach
6 lutego 2018, 01:29Ech... słodki urlop ;-)