Hi,hi,hi... zamieniłam się wczoraj w ramach "MIKOŁAJEK" w Śnieżynkę wieczorową porą.
Oczywiście była to śnieżynka w rozmiarze XL, hi,hi... strój był taki:
Wcisnęłam się w ten piękny błękitny gorsecik, upchnęłam biust w rozmiarze 75GG i atak na Mikołaja...taki żarcik, żeby Wam humor poprawić.
Dobrze, że gorset ma dłuuugi sznurek do ściągania, to jakoś się w to ustrojstwo wcisnęła. Uwierzcie mi , znaleźć coś w co można mój biust wcisnąć to sztuka. Oczywiście nie wyglądałam tak szczuplutko jak modelka na zdjęciu, ale czy gorzej???? Nigdy w życiu!!! Krągłe kształty, duży biust, zgrabne nogi, długi ( obecnie kasztanowe) włosy, wcięcie w pasie (gorset robi swoje). Bomba!!!
Więc dziewczyny, może po prostu kochajmy siebie i swoje ciała. Może wystarczy uwierzyć w siebie, wskoczyć w jakieś ładne wdzianko ( stosowne do naszych rozmiarów) i kusić naszych panów- efekt murowany!! Ich reakcja- Bezcenna.
Jak zobaczycie na twarzy ich zaskoczenie, zadowolenie i podniecenie- wasza motywacja też wzrośnie, uwierzycie w siebie. Czyli wszystkie "gwiazdki", "Gwiazdeczki', "Śnieżynki", "Panie Mikołajowe" pokazujcie to co macie ładnego do pokazania i rozbudźcie zmysły swoje i otoczenia- Miłej zabawy. Kobieta w rozmiarze XL czy XXL ciągle jest kobietą! I zawsze może być atrakcyjna, seksowna i pożądana bez względu co nam podpowiada nasza podstępna, wredna waga w łazience.
W czwartek byłam na moim fitnessie z drążkami- działałam na 5 kg- dałam radę i zero zakwasów. Chce więcej, więcej, więcej....tylko czemu po zajęciach rzucam się na żarcie? Z głupoty oczywiście, z czystej głupoty. Kiedyś może się ocknę. jakoś ciężko mi się po tej chorobie pozbierać. Ale dam radę!
Asiula.m1982
8 grudnia 2013, 13:42No i tak trzymać :))) Ja też mam takie gorseciki ehhh jak się namęczę żeby siebie w to dobrze zapiąć - z tyłu są wiązane a z boku zapinane na haftki. Czasami siedzę tak długo w łazience próbując pozapinać te ustrojstwo, że mój mąż się niepokoi hahahaha ale za to jak już z niej wychodzę (taka zmachana ) to efekt jest powalający :) Tak jak mówisz mina ukochanego bezcenna :)
evelevee
8 grudnia 2013, 13:05Daj znać, gdzie go nabyłaś :)
Eve961
8 grudnia 2013, 12:49świetna sprawa! Optymistka z ciebie! - bardzo dobrze. Gratulują podejścia
Nienia87
8 grudnia 2013, 10:42Super że kochasz siebie ja też muszę się tego nauczyć :). Pozdrawiam
ZbuntowanyAniol2013
8 grudnia 2013, 09:57masz rewelacyjne podejście do życia:) tak trzymaj!
weronikka11
8 grudnia 2013, 09:49Śliczny ten gorset !!!
malinowa12
8 grudnia 2013, 01:34Boski gorset! :) I masz rację, XL czy XXXXL, wystarczy kochać siebie żeby być seksowną! :)
WielkaPanda
7 grudnia 2013, 16:48Masz absolutną rację. Bardzo mi się podoba ten błekitny gorsecik. Twój facet to szczęściarz:))
Niecierpliwa1980
7 grudnia 2013, 15:56Rewelacyjny strój, bardzo kobiecy i masz rację- lepiej nawet wygląda na zaokrąglonych kształtach,niż na kościach :-)
wisienka254
7 grudnia 2013, 15:29gdzie kupiłaś taki ładny strój śnieżynki? :-)
Weronika.1974
7 grudnia 2013, 15:25:-))
Weronika.1974
7 grudnia 2013, 15:06weszłam przypadkiem , przeczytałam i padłam :-))) fajny pamiętnik i fajna z Ciebie babka, jak masz ochotę to zapraszam do znajomych :-) pozdrawiam :-)