Chyba złapałam anginę. Boli mnie gardło, w zasadzie wszystko mnie boli, kiepsko się czuję. Niestety już prawie tydzień zero fitnessu. Stresy z pracy położyły mnie na łopatki. Dietę niby trzymam, ale i tak wątpię, że będą jakieś efekty na wadze. Jak tak, to stracę chyba resztkę chęci na tą dietę. I teraz ten kiepski stan zdrowia, bee
Nawet nie wiem co pozytywnego napisać, bo jestem w kiepskim stanie psychicznym i fizycznym. Oby szybko mi przeszło, bo wolę działać niż użalać się nad sobą.
Jakby ta waga troszkę się ruszyła i wskazała mniej, to byłaby najlepsza motywacja dla mnie- zobaczyć "6"z przodu. Och, byłoby pięknie
novaya
28 czerwca 2013, 15:40Jak tam gardelko?
novaya
27 czerwca 2013, 00:50Dbaj o siebie i badz dla siebie dobra. Zdrowka zycze!