wmusiłam śniadanie... trochę o późnej porze bo ok 12 ale to już sukces bo zazwyczaj zaczynam wyżerkę o 17... kasza manna na mleku 1,5% plus suszone banany i chrunchery :D nawet nie złe :) ściągnęłam sobie tą apkę VTRACKER ale coś mi fiksuje i dodała mi 2 sekundową aktywność zamiast 2 godzinnej :/ chciałabym coś poćwiczyć... tylko co? od czego zacząć? doprowadziłam sie do takiego stanu że nawet mel b. wykańcza mnie w połowie... po Focusie padam po 5 minutach a po Chodaku po 10... HELP! przede mną 30 kg do zrzucenia.. tylko jak?
mojej siostrze się udało... to ona najbardziej działa mi na nerwy!! to ona była tym spasionym dzieckiem, nie ja! ona ważyła 117 kg, ja w 9 mc drugiej ciąży byłam 10 kg lżejsza niż TERAZ!!! ona spadła do 70 kg - fakt w głupi sposób ale zrobiła to.. a ja jeszcze dobrze nie zacznę i już się poddaję.. od wyprowadzenia się z domu przytyłam 24kg ( z 70 na 94) później schudłam jakieś 6 kg i znowu utyłam... nie chce mi się nawet wyjść z domu... fitness mam 500 m od bloku! ale zawsze jest jakaś wymówka, a to dziecko a to coś innego...
....
sorka że tak bokiem... tak to ja ... 21 letnia dziewczyna :(
silvia85
24 maja 2015, 11:45na początek polecam secret chodakowskiej
silvia85
24 maja 2015, 11:43Dasz radę!! a my jesteśmy tu po to żeby Cię wspierać
angelisia69
21 maja 2015, 17:02no troche brzuszka jest,ale wszystko jest mozliwe!!Wiecej wiary w siebie i ty bedziesz motywatorka innych.A cwiczenia?mozesz nawet potanczyc jesli to lubisz,najwazniejsze to na poczatku wybrac cos co sie lubi,zeby zlapac tego bakcyla do cwiczen ;-)