witajcie :)
to mój drugi dzień tutaj, wczoraj treningu nie było ale dzisiaj skatowałam się niemiłosiernie... już czuję jutrzejszy ból d*py przysiady... duużo przysiadów... chyba aż za dużo później Mel B po 10 min na brzuch i pośladki, zaraz biorę się za Focus Alpha, domyślam się, że po 10 min mięśnie odmówią posłuszeństwa, ale obiecałam sobie że zrobię dziś całość!!! DAM RADĘ! śniadanie zjadłam przed wypiciem kawy więc jednak się da później lunch dziś już 41% mojego zredukowanego GDA może jest w końcu szansa że wieczorem nie objem się jak świnia bo będę zwyczajnie najedzona :)
dołączam do treningu taniec podczas sprzątania a co tam :P parę piruetów z odkurzaczem nikomu nie zaszkodzi :) podobnie jak kilka dodatkowych przysiadów podczas wieszania prania :P a mieszkanie będzie lśniło :D
opier*ol dostał również mój facet ;) jak usłyszałam po raz kolejny że jestem rozpasiona, to mu powiedziałam co myślę na temat jego cycuszków jak u nastolatki :D :D trochę mu się głupio zrobiło :P ja mu pokażę!! jeszcze będzie żałował jak już stanę się sexi mamuśką :P
mój lunch :) :* miłego dnia kochani!!!!
paula15011
23 maja 2015, 20:02Super pozytywna z Ciebie kobietka :) Trzymaj się!
angelisia69
22 maja 2015, 14:40hehe dobrze mu przygadalas ;-) Deserek mega pysznie wyglada