Znowu zatęskniłam za SB :) chyba mniej więcej po roku przerwy. Zaczęłam pałaszować na potęgę ziemniaki, kluchy, SŁODYCZE, chleb biały. Waga dotarła do 57 kg - czerwona lampka zapaliła się i córka marnotrawna wraca na łono diety :)
Wczorajsze menu:
kawa + mleko (2X)
ś: 2 jajka na twardo, 1/2 pomidora, 1/3 ogórka zielonego, 1 parówka z szynki, herbata (w pracy)
ob: leczo, herbata (w pracy)
przekąska 1: jogurt mały 0% + łyżeczka kakao
przekąska 2: herbatka ziołowa, 1 plaster szynki z piersi kurczaka
k: pierś z kurczaka z patelni grillowej, zapieczona z pomidorem i plastrem sera żółtego, herbata
I faza od 3 marca (wtorek), ważenie planuję po tygodniu
pozdr